środa, 8 maja 2024, 13:52

Sportowe emocje na basztowym dziedzińcu!

Niedzielne popołudnie, a także wieczór okazały się mocnym zwieńczeniem Dni Ziemi Ostrzeszowskiej i gratką dla fanów sportów walki.

Na basztowym dziedzińcu pojawił się ring, gdzie swoje umiejętności prezentowali najlepsi zawodnicy z takich klubów jak KS Prosna Kalisz, Pitbull Milicz, Fighter Wrocław, CSW Baribal, Rio Grappling Club Ostrów Wielkopolski czy Kickboxing Club Poprawa.

Wieczór zapowiadał się nad wyraz ekscytujący. Miejsca wokół rozłożonego na dziedzińcu ringu zapełniły się tłumnie przybyłą na wydarzenie publicznością. 

Już od popołudnia mogliśmy oglądać pierwsze zmagania młodych zawodników, którzy właściwie dopiero rozpoczynają swoją karierę i są obiecującymi fighterami. Gorąco dopingowani przez publiczność, pokazali prawdziwego sportowego ducha. 

W pierwszej walce zwyciężył Eryk Maciaczyk, w drugiej natomiast Wiktor Białocha. Pojedynek między Igorem Wolickim i Oskarem Talarem z CSW Baribal zakończył się wygraną Igora, chociaż reprezentant Baribala nie oddawał swojemu przeciwnikowi pola. Pierwsza runda była bardzo wyrównana, niestety niezłe kopnięcia i uniki Oskara okazały się niewystarczające w porównaniu z bardzo dobrymi obrotówkami Igora. W końcowej części walki reprezentant Rio Grappling Club Ostrów Wielkopolski zdobył zdecydowaną przewagę nad swoim przeciwnikiem, co zapewniło mu ostateczne zwycięstwo

Drugą część wieczoru zdominowały walki amatorskie – sportowcy zafundowali widowni gorące sportowe emocje, prezentując formę na bardzo wysokim poziomie.

Filip Śronek pokonał swojego przeciwnika, który mimo dobrej obrony i pracy rąk nie mógł poradzić sobie z szybkimi kopnięciami i ostrymi atakami reprezentanta KBC Poprawa. 

Godnym uwagi starciem okazała się jedyna tego wieczoru walka pań: Kamili Szymankiewicz (KBC Poprawa) i Maji Śnieg (Ziętek Team Kalisz), które zmierzyły się przy mocnym dopingu publiczności i swoich trenerów. Chociaż walka zakończyła się wygraną Kamili Szymankiewicz, to przyznać trzeba, że pojedynek był bardzo wyrównany, a szybkie ciosy i dobra praca bioder Maji Śnieg niejednokrotnie bardzo skutecznie kontrowały wysokie kopnięcia po łuku i po obrocie Kamili. 

Ciekawym pojedynkiem było starcie dwóch mistrzów Polski juniorów. Ładne, szybkie kopnięcia i wymiana ciosów, gdzie nie brakowało mocnej kontry i bloków, sprawnych uników i częstych zwarć między walczącymi sprawiły, że pojedynek zakończył się remisem.

Również z bardzo głośnym dopingiem i gorącymi emocjami spotkała się intensywna i dynamiczna walka Damiana Walosczyka i Ruslana Poskhova, gdzie nie brakowało szybkich akcji i low-kickowych zagrań. Starcie zakończyło się zwycięstwem Damiana.

Najbardziej oczekiwanymi pojedynkami były jednak dwie ostatnie walki. W przedostatniej zmierzyli się Marcin Kowalczyk i Mateusz Matuszak, jednak rywalizacja zakończyła się już po pierwszej rundzie zwycięstwem Marcina.

Gwiazdą wieczoru został bez wątpienia reprezentant KBC Poprawa, Tomasz Przybylski, który w pięknym stylu pokonał swojego adwersarza, Maksymiliana Siewruka. 

Obaj panowie do samego końca nie oddawali pola swojemu przeciwnikowi, niejednokrotnie atakując równocześnie, doskonale wyczuwając intencje i odczytując ruchy tego drugiego. Wiele razy można było zauważyć krew na rękawicach Siewruka i ciele Przybylskiego, to jednak nie złagodziło bardzo zaciętego pojedynku. Publiczność dawała znać o swojej aprobacie, ostro dopingując swoich faworytów. 

Piękne kopnięcia, dynamiczne ataki, ciosy proste i sierpowe, doskonała obrona i kilka kopnięć z wyskoku zapewniły Przybylskiemu zasłużone zwycięstwo.

Niewątpliwie był to bardzo emocjonujący wieczór i święto dla fanów sportów walki, a w szczególności Kickboxingu. Otoczenie starych murów nadawało toczącym się pojedynkom specyficznego charakteru, nieco jak ze starych filmów z lat 80-tych. Publiczność na pewno opuściła dziedziniec Baszty zadowolona, a emocje, jakie towarzyszyły turniejowi nie opadną jeszcze długo. 

Wielkie gratulacje dla zwycięzców i ich trenerów, których praca zaowocowała tego wieczora walką na bardzo wysokim poziomie!

Kto wie, być może w przyszłości Dni Ziemi Ostrzeszowskiej, otwierane na rockowo przez Baszta ProgFest kończyć się będą w wielkim sportowym stylu na basztowym ringu?

Anna Owczarek

Reklama
Reklama

Ogłoszenia

ogłoszenia o pracę

Teksty płatne