Reklama

poniedziałek, 7 października 2024, 13:44

Niedźwiedź – Spłonęły cielęta

W miniony wtorek, 2 kwietnia, około godz. 16.44, właściciele hodowli bydła w Niedźwiedziu zauważyli ogień obok metalowych boksów, w których trzymali młode cielaki. Natychmiast powiadomili straż i rzucili się na pomoc zwierzętom. Niestety, ze względu na silny, porywisty wiatr ogień rozprzestrzeniał się szybko. Ośmiorga cieląt nie udało się uratować.

– Gdy zobaczyliśmy ogień, od razu pobiegliśmy, by go gasić i otworzyć boksy. Wtedy paliło się około metra powierzchni, jednak po kilkunastu sekundach pożar przeniósł się na pozostałe kojce. Gdy ogień był jeszcze mały, ojciec chwycił za wąż, ale zanim odkręcił wodę, było już praktycznie za późno – relacjonuje właściciel – Udało nam się wypuścić szesnaście cielaków, niestety, ośmiu nie zdążyliśmy uratować. W gospodarstwie mamy około czterysta sztuk bydła, te były najmłodsze, trzydniowe – dodaje mężczyzna.
Strażacy-ochotnicy z Niedźwiedzia pojawili się na miejscu w ciągu kilku minut, jednocześnie wezwali wsparcie z komendy PSP w Ostrzeszowie. Dyżurny przyjął zgłoszenie o 16.44 i podjął decyzję o zadysponowaniu łącznie sześciu zastępów (dwa z OSP Ostrzeszów, po jednym z OSP Mikstat, OSP Niedźwiedź oraz dwa z PSP Ostrzeszów, w tym samochód operacyjny).
– Gdy zajechaliśmy na miejsce, paliły się boksy, w których trzymano cielęta. W pobliżu nich znajdowały się zagrożone pożarem budynki inwentarsko-gospodarcze. Jeszcze przed naszym przybyciem właściciel przeprowadził ewakuację części zwierząt. OSP Niedźwiedź podało dwa prądy gaśnicze, a po dojechaniu kolejnych jednostek podano kolejny prąd, w obronie, na zagrożone budynki. To wszystko przyczyniło się do opanowania pożaru – relacjonuje mł. asp. Patryk Moś.
W dalszej fazie strażacy przystąpili do częściowej rozbiórki spalonych boksów, ponieważ groziły zawaleniem.
Akcja gaśnicza, prowadzona przez dwudziestu pięciu strażaków, trwała ponad półtorej godziny. Straty oszacowano na ponad 45 tysięcy złotych.
Przyczyny tego nieszczęśliwego zdarzenia nie są jasne – ustala je policja.

K. Przybysz

 

 Podziękowania

Chcielibyśmy podziękować osobom, które pomogły nam przy gaszeniu pożaru, który wybuchł na naszej posesji 2 kwietnia, oraz w sprzątaniu po pożarze.  
Dziękujemy sąsiadom oraz strażakom, w szczególności druhom z Ochotniczej Straży Pożarnej w Niedźwiedziu.

Wdzięczni właściciele 

 

Reklama
Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Ogłoszenia

ogłoszenia o pracę

Teksty płatne