Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci śp. księdza Władysława Kozery – salezjanina, który jeszcze niedawno był kapelanem w naszym ostrzeszowskim klasztorze. Postać księdza kapelana zawsze była bliska mieszkańcom miasta. Serdeczność, uśmiech i dobroć emanowały od Niego, zjednując każdego człowieka.
Urodził się 20 czerwca 1936 roku we wsi Kamień (gmina Sławno, powiat opoczyński, województwo łódzkie), jako najmłodsze, z siedmiorga dzieci Anieli i Stanisława Kozerów. Z ziemią ostrzeszowską młody Władysław związał się poprzez tzw. małym seminarium księży Salezjanów w Marszałkach, do którego uczęszczał. W 1952 roku władze komunistyczne zabrały zakład, stąd dziewiątą i dziesiątą klasę ksiądz kapelan odbył w liceum salezjańskim w Ostrzeszowie, które podzieliło los szkoły w Marszałkach, dlatego jedenastą klasę skończył przy seminarium w Sandomierzu. Stamtąd pojechał do Kopca, gdzie w 1955 roku został przyjęty do nowicjatu. Po złożeniu ślubów, podjął studia filozoficzne w Krakowie, tam też w 1960 roku rozpoczął studia teologiczne. Święcenia kapłańskie przyjął ks. Władysław Kozera 22 czerwca 1964 roku w Krakowie, w kościele Księży Misjonarzy, z rąk ks. biskupa Juliana Groblickiego. W Krakowie też była pierwsza placówka młodego salezjanina.
W 2004 roku przybył do Ostrzeszowa, by pełnić posługę kapelana w klasztorze u Sióstr Nazaretanek. Tutaj też, w 2014 r. obchodził złoty jubileusz kapłaństwa, który uświetnił występ Górniczego Chóru Męskiego z Lublina, odbywający się w ramach koncertu „Perły w Koronie”.
Ksiądz Kapelan był też kochanym przez wiernych spowiednikiem, o czym świadczyły długie kolejki do jego konfesjonału, ustawiające się przed świętami Bożego Narodzenia i Wielkanocy.
Chyba po raz ostatni większość z nas mogła spotkać ks. Władysława podczas ubiegłorocznych uroczystości Wszystkich Świętych, w których uczestniczył już poruszając się na wózku. Krótko potem pożegnał ostrzeszowski klasztor i nasze miasto – niestety na zawsze.
Spoczywaj w pokoju Dobry Pasterzu.
K.J.