7 lutego w ostrzeszowskim kinoteatrze „Piast” odbył się IV FESTIWAL PIOSENKI HARCERSKIEJ I TURYSTYCZNEJ. Najważniejszymi artystami tego śpiewnego widowiska były drużyny harcerskie Nieprzetartego Szlaku, które na ostrzeszowski festiwal przybyły z Kalisza, Ostrowa Wlkp., Jarocina i Konarzewa.
Najbardziej podobała się 9 DH Nieprzetartego Szlaku „Misz-Masz” z Kalisza i to właśnie ona uhonorowana została I nagrodą w tej kategorii. Oprócz harcerzy swoje umiejętności wokalne prezentowały przedszkolaki z placówek w Ostrzeszowie i Rogaszycach, a także uczniowie ze szkół podstawowych.
I zabawa się zaczęła. Na dobry początek mogliśmy oklaskiwać przedszkolaków z Przedszkola nr 6 im. „Misia Uszatka” w Ostrzeszowie. Wystąpiły aż trzy grupy z tej placówki. Nic dziwnego, że właśnie te maluchy zostały najwyżej przez jury ocenione. Zaraz po nich na scenie pojawiły się dzieci z Przedszkola nr 5 „Słoneczny Zakątek”, zapraszając do bieszczadzkiego rock’n’rolla. Zwykle na scenie pojawiała się mniej lub bardziej liczna grupa wykonawców, ale zdarzały się też popisy solowe, jak choćby czwórki dziewcząt ze szkoły w Szklarce Przyg., występujących osobno, choć reprezentujących tę samą placówkę. Najmłodszą solistką była Laura Mieszała, przedstawicielka przedszkola „Kolorowe Kredki” w Rogaszycach.
Na scenie kinoteatru mogliśmy także oklaskiwać młodzież i osoby dorosłe, reprezentujące placówki szkolno-wychowawcze, domy pomocy społecznej i ŚDS. Śpiewać mógł każdy – od czteroletnich przedszkolaków po całkiem dorosłych mężczyzn. Umiejętności wokalne nie były najważniejsze, liczył się doby humor i chęć podzielenia się z publicznością tym, co w duszy gra. W repertuarze koncertu królowały oczywiście „Stokrotka polna”, „Płonie ognisko w lesie” i „Krajka”. Nie brakowało przy tym piosenek turystycznych, nawiązujących do harcerskich wędrówek, np. po Bieszczadach.
Festiwal od początku organizuje Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Ostrzeszowie. W imieniu organizatorów wszystkich uczestników, opiekunów i gości powitał dyr. Krzysztof Jędrzejak, życząc miłej zabawy.
„Hej, hej, hej, dobry dzień – jak nie dobry to go zmień!” – śpiewały małe harcerki ze Szkoły Podstawowej w Kuźnicy Grabowskiej. Dla nich na pewno był to dobry dzień, a nawet bardzo dobry, bowiem ich występ jurorzy ocenili najwyżej spośród szkół biorących udział w festiwalu. Ale słuchaczom podobali się też inni wykonawcy, np. grupa uczniów z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Siedlikowie, śpiewająca o Bieszczadach, o czerwonej róży, i żegnająca się po harcersku piosenką „Ogniska już dogasa blask”.
Występy grup dorosłych otworzył znany już z ubiegłorocznego festiwalu duet: Weronika Gąbka i Mikołaj Rogoziński. Zaśpiewali wielki przebój Krawczyka „Ostatni raz zatańczysz ze mną”. Ich śpiew może nie był doskonały, ale reprezentanci SOSW w Ostrzeszowie bez wątpienia wiedzą jak zrobić na estradzie show. Słuchaczy porwał też Kordian Raszewski wykonując już na zakończenie konkursu utwór „Nie mam nic”. Wcześniej mogliśmy posłuchać „Krajki” śpiewanej przez uczestników ŚDS w Ostrzeszowie oraz oklaskiwać silną grupę mężczyzn z DPS w Kobylej Górze. Zaprezentowane przez nich piosenki „Zawsze by się chciało” i „Bieszczadzki Rajd” zrobiły wrażenie na słuchaczach i jurorach, bo to właśnie chłopakom z Kobylej Góry jury pod przewodnictwem Marii Wichnowskiej przyznało I nagrodę w kategorii dorosłych. Oczekiwanie na werdykt jurorów umiliły swym tańcem dzieci ze SP nr 2, a śpiewem zespół „Fumix” z ZS nr2.
Wszystkim nagrodzonym i wyróżnionym wykonawcom gratulujemy, zaś organizatorom festiwalu dziękujemy za imprezę niosącą radość i śpiew. Szczególne brawa kierujemy pod adresem: Darii Frankowskiej, Hanny Szkopek i Małgorzaty Wichnowskiej, które najwięcej trudu włożyły w przygotowanie festiwalu.
K. Juszczak