Reklama

niedziela, 22 grudnia 2024, 3:49

MAJOWE GRANIE I ŚPIEWANIE

W piątkowy wieczór, 10 maja, na dziedzińcu ostrzeszowskiej baszty odbywało się MAJOWE GRANIE. Artystyczną ucztę dla słuchaczy zgotowały chóry: JOYFUL GOSPEL, JOY + i zespół DINOZAURY ROCKA.

*

Na pierwszy ogień poszła muzyka gospel i rzeczywiście zrobiło się gorąco. „Uratowani”, to utwór, którym odziani w czerwone szaty chórzyści Joyful Gospel rozpoczęli śpiewanie. Kolejny nosił tytuł „Wiara czyni cuda” – tu w roli solistki wystąpiła Julia Bednarek – zresztą nie po raz ostatni. Zmieniały się utwory, rytmy i nastrój muzyki, ale dziewczyny (i dwóch chłopaków) trwały na śpiewaczym posterunku.

– My kochamy śpiewać. Wszyscy ludzie, którzy przychodzą do nas śpiewać, robią to bardzo niepewnie, ale jak już wejdą w ten chór, to zostają. Niektórzy nawet na zawsze.

Tak wypowiadała się o grupie Aleksandra Marszałkowska. Zresztą pani Ola nie tylko dyrygowała zespołem, lecz w kilku utworach wiodła partie solowe, zachęcając przy tym publiczność do wspólnych śpiewów, a nawet tańców.

– Muzyka gospel, to ten rodzaj muzyki, który przede wszystkim ma poruszać serce, ale także rozradować całe ciało – mówiła. – Muzyka zawsze nam pomaga, w każdej sytuacji, więc zachęcam do tego, abyście słuchali, śpiewali i tańczyli.

Gospel, to oczywiście też modlitwa wyrażana śpiewem, niekiedy w sposób bardzo ekspresyjny. Jak uczyniła to Hanna Śmigielska, wołając do Pana o znak, że nas wspiera i ma w swej opiece.

Na koniec niekoronowany hymn ostrzeszowskiego chóru, utwór „Joyful, Joyful” znany z filmu „Zakonnica w przebraniu”. Partie solowe zaśpiewali w duecie Katarzyna i Stanisław, i to również było piękne.

– Mam nadzieję, że radość, którą niesiemy tą muzyką, pozostanie na długo, przynajmniej do następnego koncertu – podsumowała gospelową część majówki Aleksandra Marszałkowska.

**

W drugiej odsłonie koncertu zabrzmiała muzyka bardziej łatwa, lecz niemniej przyjemna. Znowu na scenie pod zamkową wieżą pojawiła się Aleksandra Marszałkowska, a wraz z nią kilkunastu śpiewaków z chórku JOY +. W ich wykonaniu usłyszeliśmy przeboje sprzed lat, mówiące głównie o… miłości.

Na dobry początek zaśpiewali nam „Serduszko puka w rytmie cha cha”. Potem przyszła pora na niemniej przebojowe i popularne, mimo upływu lat, piosenki: „Najtrudniejszy pierwszy krok”, „Do zakochania jeden krok”, „Kapitańskie tango”, „Gdy mi ciebie zabraknie”. A publiczność, rzecz jasna ta wcześniej urodzona, chętnie razem z chórzystami podśpiewywała znane jej przeboje. Tylko jak tu się radować, skoro w sercu pobrzmiewa nutka nostalgii za czasem młodości, który niestety odpłynął wraz z tą beztroską muzyką…

***

Trzecia część majówki pod basztą też w zasadzie adresowana była do bardziej dojrzałej publiczności. Wszak na scenie pojawili się Dinozaury Rocka, zapraszając na DISCODINO, czyli potańcówkę w rytmie disco i w blasku zachodzącego słońca. Zespół wystąpił w składzie: Magdalena Handziuk (śpiew), Ryszard Hendrysiak (inst. klawiszowe), Zdzisław Landzwojczak (gitara, śpiew), Jan Domagalski (perkusja), Paweł Domagalski (gitara).

Zaczęło się zachęcająco od utworu zespołu Smokie. Później przyszła pora na wspomnienia „Wakacji z blondynką”. W koncercie znalazły się także piosenki z repertuaru zespołu Maanam: „Bez ciebie umieram” oraz „Twist”.

Czy myślisz, że można tak łatwo zapomnieć

Ten czas, gdy krok po kroku przybliżałeś się do mnie.

Śpiewała przed laty Kora, a w piątkowy wieczór równie znakomicie wykonała ten przebój (jak i wiele innych) Magda Handziuk. Przenosząc się w lata 70. i 80. znów oczami wyobraźni widzieliśmy tańczącego S. Stevensa lub S. Borysa spacerującego dziką plażą. Tę nostalgię za światem sprzed lat najlepiej przekazywała piosenka „Gdzie są dzisiaj tamci ludzie” z repertuaru Anny Jantar. Wiele było w tym koncercie przebojów płynących na fali wspomnień i tylko szkoda, że mimo porywającej muzyki brakowało osób chętnych do tańca.

Z imprezy nikt nie miał prawa wyjść głodny, o co zadbali: kawiarnia „Alchemik”, stoisko „P jak Pyszne” oraz foodtruck Starego Spichlerza. Dla osób o bardziej wygórowanych potrzebach była możliwość wejścia na basztę i spojrzenia w blasku księżyca na rozświetlone miasto.

Organizatorem MAJOWEGO GRANIA było Ostrzeszowskie Centrum Kultury, które zaprasza na kolejne wydarzenia kulturalne w najbliższych dniach.

K. Juszczak

Reklama