Palące się hamulce
Tuż przed godziną 9.00 na „11” w Niedźwiedziu palił się ciężarowy mercedes z przyczepą. Okazało się, że zapaliły się hamulce. Kierowca zdążył zjechać na pobocze i jeszcze przed przyjazdem strażaków ugasił ogień.
Straty oszacowano na około 2 tysiące złotych.

Zasłabł i zmarł w Doruchowie

Około godziny 16.00 na podwórzu jednego z domostw zasłabł około 60-letni mężczyzna – miał wszczepiony rozrusznik serca. Ze względu na brak wolnej karetki, na miejsce zadysponowano strażaków (dwa wozy z PSP Ostrzeszów oraz jeden z OSP Doruchów). Natychmiast przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej (mężczyzna był nieprzytomny, nie oddychał).
Po przyjeździe pogotowia akcję reanimacyjną przejęli ratownicy. Niestety, po kilkudziesięciu minutach odstąpiono od działań, a obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon mężczyzny.

Nie wpuściła go do domu – wezwał policję

Czego to człowiek nie zrobi, by dostać się do domu, gdy nie chce go tam wpuścić kobieta.
Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, nietrzeźwy mężczyzna, który ok. godz. 18.30 wrócił z pracy do domu, zastał zamknięte drzwi, a znajdująca się w mieszkaniu kobieta nie chciała wpuścić go do środka. Wpadł więc na pomysł, by zadzwonić po policję i powiadomić, że w mieszkaniu znajduje się małe dziecko, któremu może dziać się krzywda.
Na miejsce (os. Zamkowe w Ostrzeszowie) skierowano zarówno policję, jak i dwa zastępy strażackie, ale ich interwencja okazała się zbyteczna, bowiem na widok służb kobieta dobrowolnie otworzyła drzwi.
Mężczyznę, za nieuzasadnione wezwanie służb, ukarano mandatem.

Środowe zdarzenie

Pod wpływem w sarnę i drzewo
Do tego zdarzenia doszło 1 maja, ok. godz. 18.00, na ulicy Wieruszowskiej w Kraszewicach. Wtedy to tuż przed renault scenic, którym kierowała 47-letnia mieszkanka gm. Kraszewice, wyskoczyła sarna. Samochód uderzył w zwierzę, w następstwie czego przemieścił się i uderzył w przydrożne drzewo.
Funkcjonariusze rutynowo sprawdzili stan trzeźwości 47-latki – „wydmuchała” ponad promil.
Kobieta ucierpiała w wypadku, przewieziono ją do szpitala w Ostrowie Wlkp.
Okoliczności zdarzenia badają policjanci z Grabowa.