Dużo musiało się wydarzyć wokół ostrzeszowskiego dworca autobusowego, by znów było jak dawniej. Od 1 kwietnia będą tam jak kiedyś zatrzymywać się autobusy. Władze miasta postanowiły wydzierżawić teren dawnego dworca od obecnego właściciela. Na razie na przystanku będą głównie zatrzymywać się busy przewoźnika „Euromatpol”, obsługujące bezpłatne linie komunikacji miejskiej.
Ale w przyszłości – wierzymy, że niedalekiej – będą tu również przystawać autobusy tego samego przewoźnika, z tym, że kursujące w komunikacji międzygminnej, z których przede wszystkim korzysta młodzież szkolna. Zresztą, jak zapewnia burmistrz Patryk Jędrowiak, dworzec będzie dostępny dla wszystkich przewoźników, którzy tylko będą chcieć z niego skorzystać.
Okazuje się, że te newralgiczne dla mieszkańców Ostrzeszowa miejsce, ma szansę znów zapełnić się młodzieżą. Nie stanie się to tak od razu, gdyż starostwo obowiązują umowy zawarte w sprawie przewozów z urzędem wojewódzkim, który współfinansuje dowóz młodzieży do szkół. Być może te autobusy zaczną korzystać z na nowo otwartego dworca od września, czyli od nowego roku szkolnego. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by młodzież i inni podróżni korzystali z poczekalni, znajdującej się przy dworcu autobusowym.
Władze miasta zapewniają, że kwota za dzierżawę nie jest wygórowana, niewiele przekracza kwotę podatku od nieruchomości, który właściciel placu przekazuje do kasy miejskiej. Wszystko wskazuje na to, że stary dworzec nabierze nowego blasku.
Niestety, od 1 kwietnia skończy się parkowanie wszelkich pojazdów w tym miejscu, co dla osób korzystających z tego bezpłatnego parkingu nie jest już dobrą wiadomością.
K.J.
