Reklama

czwartek, 21 listopada 2024, 21:59

Debata wyborcza – bojkot kandydatów?

W sobotę 23 marca, na antenie Radio SUD miała odbyć się debata pomiędzy kandydatami na urząd Burmistrza Miasta i Gminy Ostrzeszów. Ku zaskoczeniu wielu słuchaczy na antenie regionalnego radia pojawił się tylko obecnie urzędujący Burmistrz, Patryk Jędrowiak.

W dość lakonicznych słowach prowadzący poinformował o odmowie udziału w debacie przez pozostałych kandydatów, tj. Mariusza Witka i Witolda Hudzika.

To wzbudziło szereg spekulacji, dlaczego obaj kontrkandydaci podjęli taką, a nie inną decyzję. Ponadto, co warto podkreślić, dziś już wiemy, że gdyby odczytano oba stanowiska na radiowej antenie, to obecny burmistrz Patryk Jędrowiak nie miałby wyjścia i musiałby się ustosunkować do decyzji swoich konkurentów, a to w wyraźny sposób mogło wpłynąć na dalszą część audycji.

Kolejna debata z udziałem wszystkich trzech kandydatów miała się odbyć we wtorek na antenie telewizji Proart.

Redakcja ostrowskiej telewizji zdecydowała się na publikację wspomnianych oświadczeń na stronie internetowej. 

Poniżej zamieszczamy pełną treść odpowiedzi przekazanych obu redakcjom:

Odpowiedź Witolda Hudzika:

„Jako kandydat na funkcję Burmistrza Miasta i Gminy Ostrzeszów pragnę ogłosić, że nie wezmę udziału w żadnej debacie z urzędującym Burmistrzem. Pan Patryk Jędrowiak przez 5 lat swojej kadencji nie słuchał mieszkańców i próbował na siłę realizować inwestycje, które budziły ich sprzeciw. W moim odczuciu debata z Panem Patrykiem Jędrowiakiem, byłaby obrazą w stronę tych mieszkańców, którzy wcześniej nie byli dopuszczani do głosu. Ja również chciałem i chcę „merytorycznej i konstruktywnej dyskusji”, dlatego od ogłoszenia swojej kandydatury na funkcję Burmistrza Miasta i Gminy Ostrzeszów, prowadzę cykl bezpośrednich spotkań z mieszkańcami, pod hasłem „PorozmwiajMY”. Tam każdy przybyły może wypowiedzieć się bez limitu czasu, rozwiać swoje wątpliwości i podzielić się spostrzeżeniami. Nie chcę chować się za szklanym ekranem czy radioodbiornikiem. Zamknąć się w małym gronie i nie dopuścić do głosu nikogo spoza wąskiego grona — to nie w moim stylu. Rozmowa twarzą w twarz z mieszkańcami jest dla mnie priorytetem i właśnie na tym aktualnie się skupiam”.

Odpowiedź Mariusza Witka: 

„Szanowna Redakcjo,

Pragnę podziękować za zaproszenie na debatę kandydatów na Urząd Burmistrza Miasta i Gminy Ostrzeszów. Jednak z przykrością muszę odmówić udziału w tym wydarzeniu, choć niezwykle cenię możliwość merytorycznej dyskusji.

W przededniu wyborów chcę przeznaczyć czas na spotkania i rozmowy z mieszkańcami gminy Ostrzeszów, którzy są przekonani, że w mijającej kadencji obecny Burmistrz Miasta i Gminy nie słuchał ich głosów, nie rozmawiał i nie konsultował swych decyzji. To dialog i rozmowy z mieszkańcami w okresie całej kadencji jest w samorządzie najważniejsza i aby dać wyraz tego przekonaniu, nie skorzystam z zaproszenie Państwa Redakcji na debatę.

Pozostaję do dyspozycji”.

Dobiegająca obecnie kadencja ostrzeszowskiego samorządu była niezwykle burzliwa. Wielu wręcz uważa że po ‘89 roku nigdy nie mieliśmy do czynienia z takim oporem społeczeństwa wobec decyzji ostrzeszowskich władz. Wielokrotnie zarzucano Burmistrzowi brak rozmów i konsultacji w kluczowych dla gminy decyzjach. 

Wspomnieć tu należy choćby: 

– plany budowy spalarni, określanej przez burmistrza jako elektrociepłownia

– wprowadzenie płatnej strefy parkowania wbrew sugestiom i oczekiwaniom mieszkańców

– plany ograniczenia działalności ostrzeszowskiego szpitala przez Starostwo Powiatowe; tu należy zaznaczyć, iż decyzja leżała w gestii Starosty Lecha Janickiego, jednakże mieszkańcy zorganizowali spotkanie informacyjne na temat bieżącej sytuacji, na które zaproszono Patryka Jędrowiaka, ten jednak nie skorzystał z zaproszenia

– rewitalizacja parku miejskiego za blisko 4,5 mln zł i likwidacja placu zabaw w przestrzeni parkowej

– likwidacja gminnego schroniska dla zwierząt po 15 latach działalności i brak klarownych informacji

To tylko najważniejsze wydarzenia z kończącej się kadencji, gdzie mieszkańcy wyraźnie dali do zrozumienia, że na etapie planowania zabrakło dialogu i konsultacji.

Niewątpliwie coś jest na rzeczy w kwestii komunikacji na linii urząd-mieszkańcy, bo co jak co, ale w dzisiejszych czasach zmobilizować społeczeństwo do działania jest bardzo trudno, w Ostrzeszowie to jednak się udało.

Wybory już za dwa tygodnie, czas pokaże czy nowy samorząd znajdzie nić porozumienia z mieszkańcami.

Tomasz Pach 

Reklama
Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Ogłoszenia

Już dziś kup najnowszy numer!

ogłoszenia o pracę

Teksty płatne

Ogłoszenia