W przedświąteczną środę (5. kwietnia), w naszym przedszkolu nie mogło zabraknąć odwiedzin wielkanocnego zająca. Zamiast prezentów w koszyczkach na dzieci czekał list od Zajączka Lulu. Po chwili niepewności okazało się, że przedszkolaki muszą podążać za śladami, wykonać kilka zadań i zebrać wszystkie zostawione jajka.
Zabawa rozpoczęła się od zajęczych skoków, wyznaczanych przez liczbę oczek na kostce do gry. Kolejny ślad prowadził do szkolnej stołówki, gdzie czekały rozsypane puzzle. Starszaki musiały połączyć odpowiedni obrazek z liczbą, a maluszki składały w całość pocięte obrazki. Następne zadanie czekało na dzieci na holu. Zajączek Lulu tym razem przygotował świąteczne zagadki, które nie sprawiły wiele kłopotu naszym Żółwikom i Tygryskom. Czwarte zadanie wymagało pełnego skupienia i wytężenia wzroku. Przedszkolaki w małych grupach odszukiwały różnice na obrazkach. Po chwili misja została wykonana, co pozwoliło na realizację kolejnego polecenia. 5- i 6-latki ponownie pokazały, że liczenie nie sprawia im kłopotu. W ekspresowym tempie określiły ile świątecznych akcentów znajduje się na obrazku. Z kolei najmłodsze przedszkolaki łączyły w pary takie same elementy. Nasze zmagania skończyliśmy wspólnym zdjęciem. Kiedy okazało się, że zebraliśmy wszystkie jajka, zajączek Lulu zdradził nam sekret, że na placu zabaw ukrył niespodziankę.
Dzieci z ogromnym zaciekawieniem udały się we wskazane miejsce, gdzie czekały koszyczki wypełnione słodkimi pysznościami. Wspólna gra terenowa dostarczyła wiele radości oraz okazała się dobrym sposobem na integrację obu przedszkolnych grup.
D.A.
