Przed tygodniem w artykule „Nie tędy droga” pisaliśmy o niebezpieczeństwie, jakie stwarza ruch ciężkich samochodów na ulicy Łąkowej i Sportowej. Mieszkańcy tych ulic od kilku lat zabiegają, by całkowicie wstrzymać tam przejazd dużych samochodów ciężarowych. Wydaje się, że w najbliższym czasie nie da się tego przeprowadzić, ale istnieją szanse, by przynajmniej ul. Sportową ciężarówki nie kursowały.
Mówi o tym burmistrz Patryk Jędrowiak.
– Jeśli chodzi o protesty mieszkańców co do przejazdu ul. Sportową, jest zaprojektowana zmiana organizacji ruchu. Projekt został przekazany do odpowiednich instytucji. Być może niedługo uda się proponowane zmiany wprowadzić w życie.
Zmiana polega na tym, że wszystkie ciężkie samochody nie będą mogły wjeżdżać w ul. Sportową od strony ul. Kościuszki. Pozostaje im do wyboru przejazd ul. Daszyńskiego (będącą fragmentem DW 449) lub ul. Łąkową (droga powiatowa). Aby nie zamknąć ul. Sportowej dla samochodów straży pożarnej czy dużych samochodów dostawczych, będą one miały możliwość wjazdu na ul. Sportową z Łąkowej i również tędy będą mogły wyjeżdżać z ul. Sportowej. Nie będzie zatem przejazdu ciężkich samochodów przez przejście dla pieszych przy zbiegu ulic Sikorskiego, Kościuszki i Sportowej. Zaprojektowaliśmy również przebudowę tego niebezpiecznego zbiegu ulic. Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie z programu poprawy bezpieczeństwa przejść dla pieszych, w ramach Funduszu Dróg Samorządowych. Jeżeli uda się te środki pozyskać, będzie w tym miejscu kompleksowe rozwiązanie, Szczególnie przejście na ul. Sportowej (wzdłuż ul. Sikorskiego) nie może wychodzić tuż zza budynku mieszkalnego, co stwarza niebezpieczeństwo. Liczymy tu na wsparcie naszych parlamentarzystów..
Niestety, przynajmniej na razie nie da się wyeliminować ruchu ciężkich pojazdów z ul. Łąkowej – o co też zabiegali mieszkańcy tej ulicy. Po pierwsze uniemożliwiłoby to wyjazd bojowych samochodów strażackich z ul. Sportowej. Ale nawet przy założeniu, że pojazdy straży pożarnej nie podlegają żadnym ograniczeniom, to otwarte pozostaje pytanie – którędy miałyby jeździć duże samochody ciężarowe, zmierzające np. z Kobylej Góry do Grabowa lub w odwrotnym kierunku? Mogą przemieszczać się albo ul. Daszyńskiego, albo ul. Łąkową. Oba wybory niezbyt szczęśliwe, lecz alternatywy brak. Lepszym wyborem zdaje się obwodnica DW 449. Wariant przebiegu takiej drogi jest zabezpieczony w planach zagospodarowania przestrzennego (proponuje się przebieg trasy od DK 11 przez Pustkowie), ale nie ma środków na realizację tych planów. Jak wiele innych, muszą jeszcze przeleżeć w szufladzie, zanim nabiorą mocy sprawczej lub… całkiem stracą znaczenie.
K.J.