Reklama

czwartek, 31 października 2024, 19:11

ROZTAŃCZONA, ROZŚPIEWANA SENIORIADA

O tym, że seniorzy potrafią się bawić przekonywaliśmy się wielokrotnie. Ostatnia taka okazja nadarzyła się w ubiegłą sobotę, 5 października, podczas SENIORIADY zorganizowanej przez grabowskie kluby seniora. Jak co roku jesienią, w sali sportowej Grabowa nad Prosną zgromadzili się ludzie „trzeciego wieku”, chociaż młodzi duchem, by spotkać się w gronie przyjaciół, bawić, tańczyć, biesiadować, posłuchać jubileuszowego występu zespołu „HARMONIA” i śpiewać wraz z Mariuszem Kalagą jego największe przeboje.

Tegoroczna Grabowska Senioriada odbywała się pod hasłem „Kulturalni i Aktywni nad Prosną”. W imieniu organizatorów – Centrum Kultury Grabowa nad Prosną, przybyłych na imprezę powitała dyrektor placówki – Małgorzata Brodowicz. Zaraz też przywitał seniorów burmistrz Maksymilian Ptak. Podziękował wicemarszałkowi województwa Krzysztofowi Grabowskiemu za finansowe wsparcie Senioriady. Z okazji Dnia Seniora życzył dużo zdrowia, satysfakcji i wielu życzliwych ludzi wokół siebie. Zaś symboliczny bukiet kwiatów, burmistrz w towarzystwie przewodniczącego Rady Miejskiej – Karola Gepperta, przekazali na ręce p. Jadwigi Ciesielskiej, szefowej zespołu „HARMONIA”. Nie był to przypadek, bowiem zespół obchodzi w tym roku 20-lecie istnienia. Jak przystało na jubileusz, chór złożony z wszystkich uczestników spotkania odśpiewał „Harmonii” gromkie „Sto lat!”. Zaraz też poproszono na scenę śpiewających Jubilatów. Kierująca zespołem p. Jadwiga Ciesielska pokrótce przypomniała 20-letnią historię „Harmonii”.

20 LAT ZESPOŁU „HARMONIA”

„HARMONIA” powstała w 2004 r. z inicjatywy ówczesnego burmistrza, Edmunda Gepperta oraz Zofii Puchały, Jadwigi Ciesielskiej, Mieczysławy Piotrowskiej. Po roku do zespołu dołączył Jerzy Kosik. Obecnie „Harmonia” liczy 23 członków, którzy równie znakomicie czują się w repertuarze patriotycznym, religijnym czy biesiadnym. Występują nie tylko w Grabowie, lecz także w okolicznych miejscowościach. Kunszt „Harmonii” doceniono nawet w Warszawie, gdzie zespół odznaczony został złotym medalem przez Zarząd Główny PZERiI.

– Zespól powstał z potrzeby serca, dla możliwości spędzania ze sobą wolnego czasu, dla wspólnego śpiewania, a w szczególności dla udowodnienia wszystkim, że gdzie muzyka i śpiew, tam radość, spokój i harmonia – mówiła kierownik zespołu. Padły też słowa podziękowania burmistrzowi M. Ptakowi i dyrektor Centrum Kultury – Małgorzacie Brodowicz. Potem zabrzmiała muzyka akordeonistów i pod dach sali uniósł się harmonijny śpiew. Na jubileuszowy występ chórzyści wybrali bukiet piosenek chwalących piękno i przywiązanie do swej małej ojczyzny, ziemi grabowskiej.

– Tu gdzie srebrzy się Prosna wśród zielonych łąk,

Tu jest moja Ojczyzna, tu rodzinny mój dom.

Piękne melodie, słowa i znakomite wykonanie! Gratulujemy „Harmonii” dwudziestu twórczych lat i życzymy kolejnych rozśpiewanych jubileuszy.

Jedni pięknie śpiewają, inni tańczą. Taki mistrzowski taniec, walc do muzyki Dymitra Szostakowicza zaprezentowała wyjątkowa para tancerzy – Anna i Józef Mydlakowie. Patrząc na ich popis nogi same rwały się do tańca, a ręce składały do oklasków.

MARIUSZ KALAGA I JEGO PRZEBOJE

Zaraz po tym brawurowym występie, tanecznym krokiem wkroczył na scenę MARIUSZ KALAGA – mistrz melodyjnej i przebojowej piosenki. W jego wykonaniu usłyszeliśmy zestaw szlagierów, którymi przez 40 lat pracy estradowej trafiał do serc słuchaczy. Zaczął od jednego z najpopularniejszych przebojów „Już zamknąłem serca drzwi”, a potem, jak z rogu obfitości wydobywały się kolejne hity. Były też nowe piosenki, aspirujące do miana przeboju, jak choćby „Ale kocham je wszystkie”- szykowana na jubileuszową płytę, bo w przyszłym roku Kalaga świętuje 40-lecie śpiewania. Artysta łatwo nawiązywał bezpośredni kontakt z publicznością, co ułatwiały wesołe opowiastki wplatane miedzy piosenki. Nie zabrakło też festiwalowego bujania w prawo i w lewo, a to za sprawą walczyka „W prawo i w lewo”. Co tu gadać – utwór ten rozruszał publiczność, a to, że śpiewając go pan Mariusz wszedł miedzy biesiadników, witając się z nimi, nie było bez znaczenia. Spore wrażenie zrobiły też na słuchaczach nowe, mało znane piosenki: „Dogonię jeszcze życie”, „Nie warto się leczyć z miłości”, „Nie poddawać się”… Ale w finale nie mogło zabraknąć największego przeboju Kalagi – „Jedna z gwiazd”. Na tym spotkanie z piosenkarzem nie skończyło się. Był utwór na bis (nawet taki a propos) – „Lata mijają”, a potem zdjęcia, autografy i krótkie rozmowy z gwiazdą wieczoru.

DO SMAKU, DO ŚPIEWU, DO TAŃCA…

Po uczcie muzycznej, coś dla ciała – konkurs kulinarny odbywający się pod hasłem „Zimne nóżki”. Do konkursu przystąpiło sześć pań, przygotowując pyszne potrawy. Nagrodzono wszystkie, ale najbardziej doceniono kulinarny kunszt Jadwigi Golickiej. 2. miejsce zajęła Elżbieta Kowalska, a 3. miejsce – Wanda Szmaj. Uczestników zabawy czekał jeszcze jeden konkurs, tym razem muzyczny z cyklu „Jaka to melodia?”. Do odgadywania tytułów piosenek i ich wykonawców zgłosiło się sześć pań. Choć konkurs złożony z wielkich polskich przebojów wydawał się niezbyt trudny, jednak nieco kłopotów uczestniczkom sprawił. I tutaj nie obyło się bez nagród dla zdobywczyń czołowych miejsc, a zostały nimi: 1. Sabina Krawczykowska (25 pkt.), 2. Maria Pobłocka (24 pkt.), 3. Danuta Gelert (21 pkt.).

Ostatnią część Senioriady stanowiły tańce. Bawiono się przy melodiach starych dobrych przebojów, ale nie stroniono też od bardziej współczesnych hitów. Jak można było się przekonać, nie stanowiły one przeszkody do tańczenia, bo na parkiecie zawsze było tłumnie. Niestety, wszystko kiedyś się kończy… Ale za rok, na kolejnej Senioriadzie, znowu będzie okazja do tańca!

K. Juszczak

Reklama
Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama

Ogłoszenia

Już dziś kup najnowszy numer!

ogłoszenia o pracę

Teksty płatne

Ogłoszenia