„Pyra i kapustka to do pysznego dania przepustka” – pod takim hasłem odbywał się konkurs na najsmaczniejszą potrawę i największą pyrę w województwie, zorganizowany przez samorząd Województwa Wielkopolskiego. Rozstrzygnięcie obu konkursowych zmagań nastąpiło w sobotę, 8 października, w hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 2 w Ostrzeszowie. Już od południa hala zapełniała się uczestnikami konkursów, a w powietrzu unosił się coraz bardziej odczuwalny zapach swojskich potraw. Ostatecznie w konkursowe szranki stanęło 61 uczestników, reprezentujących indywidualnych wystawców, stowarzyszenia, a nade wszystko koła gospodyń wiejskich, które zjechały tu z całego województwa, w tym kilkanaście z naszego powiatu.
Uroczystego otwarcia dokonał organizator konkursu, wicemarszałek Województwa Wielkopolskiego – Krzysztof Grabowski.
– Dziękujemy, że to u nas się dzieje – mówił starosta Lech Janicki, bo staramy się te tradycje w naszym powiecie kultywować.
Kulminacyjnym momentem było ważenie konkursowych pyr. Swoje okazy prezentowało 37 wystawców. Większość pyr oscylowała w granicach 0,9-1,5 kg. Były też mniejsze, podobno bardziej ekologiczne. Gdy jedna z pyr dostarczonych przez KGW Bielawy osiągnęła 1,668 kg wydawało się, że mamy zwycięzcę. Nic z tego, jako przedostatnia swój okaz przyniosła do ważenia pani Monika Prętczyńska. Wynik 2,276 kg zaskoczył wszystkich i dał zwycięstwo w konkursie na najokazalszą pyrę oraz nagrodę 1000 zł.
– Przyjechaliśmy z małej miejscowości Budy Liskowskie (gm. Lisków), gdzie jestem sołtysem i wyhodowaliśmy taką dużą pyrę – mówi p. Monika. – Zrobimy spotkanie przy ognisku i wspólnie skonsumujemy tę rekordową pyrę.
Choć rywalizacja dotyczyła pyr, to można było podziwiać także inne okazy, np. rekordowe kalarepy, z których jena ważyła ponad 7 kg, a przywiozły je panie z KGW w Wysocku Małym. Z kolei tak wielkie orzechy, jakie rosną w Bukownicy, chyba nigdzie indziej nie można spotkać.
Pod koniec trwania imprezy nastąpiło rozstrzygnięcie konkursu na potrawę, której składnikami były oczywiście pyry i kapusta – zgodnie z hasłem tegorocznego konkursu. Poziom był tak wysoki i wyrównany, że w konkursie przyznano kilkanaście wyróżnień. Dwa z nich trafiły do mieszkańców naszego powiatu. Wyróżnienie za pyzy ziemniaczane z nadzieniem mięsnym i kwaszoną kapustką gotowaną otrzymało KGW Podkuźnica (gm. Kraszewice). Drugie wyróżnienie przypadło pani Agnieszce Dolińskiej z Biskupic Zabarycznych za krokiety ziemniaczane z serem podpuszczkowym na kapuście.
Autorzy wyróżnionych potraw otrzymywali z rąk wicemarszałka czek w wys. 500 zł. Z kolei za pierwsze trzy miejsca było odpowiednio: 1500 zł, 1000 zł i 700 zł. Właśnie nagroda za III miejsce przypadła KGW „Bukowianki” z Bukownicy za królewską pyrę z kapustą i z koperkiem. Drugie miejsce zajęła potrawa przygotowana przez KGW Będziechów (gm. Kawęczyn). Najlepszą potrawą tegorocznego konkursu okazały się ziemniaczane kapuśniaki babci Geni, przygotowane przez KGW Błażejewo (gm. Kórnik). Ale tak naprawdę to głównie sukces babci Geni i jej wnuczki – Marty Ignasiak-Kciuk, która stary babciny przepis umiała spożytkować. W dodatku podczas wręczania nagrody okazało się, że pani Marta ma w tym dniu urodziny… Bez oklasków i gromkiego „sto lat” obyć się nie mogło.
– Ten sukces zawdzięczam babci – mówi p. Marta. Żałuję, że nie doczekała tego, bo zmarła w styczniu br. Przyjechałam na konkurs z kapuśniaczkami wg przepisu mojej babci Geni. Babcia nigdy nie wyrzucała jedzenia, bo było ono dla niej wielką świętością. Potrawy które gdzieś zostawały zamieniała np. w ciasto drożdżowe, kluski czy choćby kapuśniaki.
Owoce, warzywa, pyry, kapusta i ciasto, choć bardzo smaczne, to nie jedyne atrakcje imprezy. Były też piosenki – te bardziej nowoczesne przeboje śpiewał grabowski zespół „Joy Friends”, zaś piosenki ludowe zaprezentowali „Jubilaci” z Niedźwiedzia.
K. Juszczak