17 grudnia, pół godziny przed północą, strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze kamienicy na ul. Sikorskiego. Służby poinformowali właściciele obiektu.

Na miejscu strażacy zastali całkowicie zadymione pomieszczenia cukierni, ogień nie był widoczny. Konieczne było użycie kamery termowizyjnej, dzięki której zlokalizowano źródło pożaru. Okazało się, że na skutek zwarcia instalacji elektrycznej paliła się lada chłodnicza. Strażacy podali jeden prąd gaśniczy.
Przez kratki wentylacyjne dym dostawał się także do mieszkań, które znajdują się nad sklepem
Ewakuowano mieszkańców tych lokali.
Po ugaszeniu ognia strażacy oddymili pomieszczenia sklepu i mieszkań. Straty oszacowano na 100.000 złotych. (20.000 zł – lada chłodnicza, 80.00 zł – remont cukierni i lokali, które przez silne zadymienie też wymagają remontu).
Na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Dziś przed północą w popularnej cukierni na ulicy Sikorskiego w Ostrzeszowie wybuchł pożar.
Ogień, a właściwe kłęby dymu na ulicy zauważyli przypadkowi ludzie. Na ratunek przyjechali strażacy z PSP i OSP (w sumie cztery wozy bojowe).

Strażacy szybko uporali się z ogniem, ale działania mające na celu sprawdzenie nadpalonego pomieszczenia i oddymienie go trwało do późnych godzin.
Ze względu na zwartą zabudowę, istniało niebezpieczeństwo, że sąsiednie domy i sklepy mogą też się zapalić. Strażacy sprawdzili więc i te pomieszczenia. Choć zadymienie w niektórych miejscach przekraczało normy, to jednak zagrożenia pożarowego nie było.
Na miejscu była też ostrzeszowska policja.