Reklama

sobota, 21 grudnia 2024, 17:24

Noworocznie ze Śpiewającą Rodziną Kaczmarków

Niedzielne popołudnie w Grabowie nad Prosną upłynęło naprawdę śpiewająco, tego dnia bowiem hala sportowa zamieniła się w kameralną scenę, z której popłynęły ku zebranej widowni operetkowe i musicalowe nuty.

To już XV Koncert Noworoczny, którym grabowianie otwierają rok. Tym razem gwoździem programu była śpiewająca Rodzina Kaczmarków, która wprowadziła zebraną publiczność w melodyjne, radosne nastroje wykonując znane wielu miłośnikom muzyki utwory.

Zebranych gości przywitał ze sceny Burmistrz Miasta i Gminy Grabów nad Prosną, Maksymilian Ptak, składając przy okazji noworoczne życzenia wszystkim mieszkańcom.

Podzielony na trzy części – operetkową, musicalową i muzyki popularnej – koncert poruszył serca słuchaczy, porywając ich w prawdziwą podróż pełną miłosnych uniesień, egzystencjalnych pytań i, na koniec, wzruszających pożegnań. 

– Chciałabym, abyśmy wszyscy cofnęli się w czasie do wieku XIX – zaczęła tytułem wprowadzenia do części operetkowej, Iwona Kaczmarek, wykonująca partie sopranowe.

– Właśnie wtedy narodził się nowy gatunek w muzyce klasycznej i został nazwany operetką. Operetka bardzo szybko skradła serca widzów, ponieważ była lekka, łatwa i przyjemna, a co najważniejsze, zawsze dobrze się kończyła. W przeciwieństwie do królującej wówczas opery, gdzie zazwyczaj wszystko kończyło się tragicznie. Są wśród nich takie operetki, które do dziś wystawiane są na deskach największych teatrów muzycznych świata. Do takich należy „Księżniczka Czardasza” i „Hrabina Marica”.

A później popłynęły ku publiczności zgrabne nuty utworu „Co się dzieje, oszaleję”, który pani Iwona wykonała wraz ze swoim mężem, Piotrem. 

Pieśni neapolitańskie – najstarsza i najmłodsza – „Wróć do Sorrento” i „Un Amore Cosi Grande” w wykonaniu Adama i Wojciecha oddzieliły od siebie oba duety, przenosząc słuchaczy do słonecznej, radosnej Italii.

Następnie przyszła pora na musicale. „Śnić sen” z musicalu „Człowiek z La Manczy” zaśpiewał Adam. 

„My Fair Lady” to lekki musical, w którym główny bohater zakłada się ze swoim przyjacielem o to, że z prostej dziewczyny, w ciągu miesiąca, zrobi damę, której nie powstydzi się żadne towarzystwo. Jak to zwykle w takich przypadkach bywa, wybór pada na dziewczynę, która wcale nie chce się na to zgodzić. Ostatecznie jednak ulega namowom mężczyzn. Później zaś zakochuje się w głównym bohaterze, który na koniec odwzajemnia jej miłość. „Przetańczyć całą noc” zaśpiewała dla zebranych Iwona, która z iście aktorskim kunsztem odegrała rolę młodej, zakochanej panny. 

Wśród musicalowych „hitów” nie mogło zabraknąć „Skrzypka na dachu” („Gdybym był bogaty” w wykonaniu Wojciecha) i „Upiora w Operze” (duet w wykonaniu Iwony i Piotra)

Ostatnią częścią koncertu były znane wszystkim i lubiane, popularne piosenki Franka Sinatry: Strangers in the Night oraz My Way. Zwieńczeniem całości był utwór, który napisano specjalnie z myślą o letnich Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie, które odbyły się w 1992 roku, zatytułowany „Amigos para siempre”. 

Publiczność nie chciała jednak pożegnać muzyków tak łatwo. Długie owacje na stojąco sprawiły, że rodzina Kaczmarków wystąpiła z bisem i to dwukrotnie (w tym raz wespół z widownią). Były kwiaty i upominki przekazane artystom przez włodarzy. Były podziękowania i czas spęczony wspólnie na rozmowie i zdjęciach z muzykami.

Zwieńczeniem całego wydarzenia było spotkanie z mieszkańcami przy kawie i torcie, na które każdy mógł czuć się zaproszony przez Burmistrza Maksymiliana Ptaka. Czas upłynął wszystkim na miłych rozmowach, przy smacznym cieście i dobrej kawie.

Pozostaje tylko powiedzieć (lub napisać): Do zobaczenia w przyszłym roku na kolejnym, XVI Koncercie Noworocznym. A tymczasem niech rok 2024 będzie dla wszystkich taki, jak piosenki z musicali zaśpiewane przez państwa Kaczmarków – lekki, wesoły i z dobrym zakończeniem.

Anna Owczarek

Reklama