– Wiedziałam, że mogę na Państwa liczyć – mówiła dyr. KOK, Izabela Frankowska-Grabarczyk, zachwycona tym, że po rocznej przerwie znów „Między niebem a ziemią” rozbrzmiewała muzyka.
A stało się tak za sprawą Marka Kaliszuka – wokalisty i aktora, który 10 lipca przyjechał do Kobylej Góry, by w pięknej auli tamtejszej szkoły dać się poznać z muzyczno-wokalnej strony.
Marek Kaliszuk to wszechstronny artysta – chętnie występuje na estradzie, choć można go też spotkać w warszawskim teatrze Capitol. Znany jest także z występów w filmach czy serialach (np. w dawnych odcinkach „M jak miłość”). Największą popularność zdobył dzięki udziałowi w programie „Twoja twarz brzmi znajomo”, w którym z dużym talentem naśladował polskie i zagraniczne gwiazdy. Próbkę tych umiejętności pokazał także w sobotnim koncercie, kiedy zaskoczył publiczność głosem Hanki Ordonówny, a nie była to jedyna niespodzianka tego wieczoru.
Kobylogórski koncert utrzymany był w nastrojowo-relaksowym klimacie. Złożyły się na niego głównie piosenki napisane przez samego wykonawcę, które ukażą się na jego debiutanckiej płycie, jak np. „Aua”, „Bez ciebie nie ma mnie” i „Naprzeciw”. Znalazło się też miejsce na znane polskie przeboje, m.in. „Bądź moim natchnieniem” i „Dni, których nie znamy” czy też hity ze światowej półki.
K.J.
Więcej nt. koncertu Marka Kaliszuka – w aktualnym numerze „Czasu Ostrzeszowskiego”.