Wprawdzie na ogół nie zamieszczamy informacji, dotyczących wydarzeń, które dzieją się bardzo daleko od nas i nie dotyczą naszego regionu, ale ta wydała nam się szczególnie oryginalna, więc robimy wyjątek.
Do tego zdarzenia doszło w sobotni wieczór, 21 września, w Witkowicach, w gminie Kęty. Tuż po godzinie 18.00 na ulicy Beskidzkiej mundurowi zatrzymali do kontroli samochód dostawczy marki VW Transporter. Za kierownicą siedział 18-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego, a obok niego 16-letnia mieszkanka Witkowic. Podczas kontroli policjanci usłyszeli podejrzane hałasy, dochodzące z tylnej części pojazdu. Nakazali więc kierowcy, aby otworzył część ładunkową auta. Wtedy okazało się, że wewnątrz, bez jakichkolwiek zabezpieczeń, podróżuje jeszcze pięciu chłopaków w wieku od 17 do 21 lat oraz … koza w różowych skarpetach. Kierowca wyjaśnił funkcjonariuszom, że wszyscy jadą na osiemnastkę do swojej koleżanki, a koza miała być prezentem urodzinowym.
Młodzi ludzie na pewno na długo zapamiętają ten wyjazd na imprezę.
Za popełnione wykroczenie policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy, nałożyli mandat i punkty karne za przewożenie osób niezgodnie z przepisami i w liczbie większej niż przepisy dopuszczają.
KWP w Krakowie/ mw