Reklama

czwartek, 26 grudnia 2024, 11:42

Wahacz złamał się wpół, opatrzność jednak czuwała

Dzisiaj przed godziną 14.00 na ul. Kolejowej w Ostrzeszowie, zablokował się ruch. Pojawiła się informacja, że przyczyną jest zepsuty samochód. Rzeczywiście, na środku ulicy w pobliżu placu Kazimierza, stało ciemne auto z niemal urwanym kołem.

Zafira wyjechała z pobliskiego parkingu, po chwili w samochodzie coś „chrupnęło”, a kierowca stracił nad nim panowanie; opel zjechał na lewo i uderzył w zaparkowane audi A6.
Co się stało, że minivan przestał być sterowny? – okazało się, że przyczyną tej bardzo niebezpiecznej sytuacji było pęknięcie przedniego wahacza; koło „wywinęło” się na zewnątrz, półoś wypadła ze skrzyni biegów. Szczęście w nieszczęściu, że to wszystko działo się przy minimalnej prędkości, a nie na przykład na drodze ekspresowej.
Jak mówił właściciel, samochód jest bezwypadkowy i użytkowany przez niego od około sześciu lat.
Trudno powiedzieć co spowodowało uszkodzenie elementu zawieszenia – zmęczenie materiału, wada czy być może nasze dziurawe drogi. (r)

Reklama