Dzisiejszej nocy (przed godz. 24.00) strażacy otrzymali zgłoszenie, że ktoś wpadł do stawu przy ul. Kościuszki w Ostrzeszowie. Według przekazanej informacji mogły to być nawet 2-3 osoby.
Wieczór nad stawem spędzali, niezależnie od siebie, grupa młodych ludzi oraz wędkarz – obywatel Ukrainy, pracujący w Ostrzeszowie (wiedział, że po drugiej stronie zbiornika znajdują się inne osoby, poniewaź dość głośno się zachowywały).
W pewnym momencie wędkarz usłyszał, że ktoś wpadł do stawu. Pobiegł tam i zobaczył tonącego. Natychmiast wszedł do lodowatej wody i podał mu podbierak, dzięki temu młody mężczyzna wydostał się na brzeg.
Z pierwszej relacji uratowanego wynikało, że jeszcze dwie osoby mogą znajdować się w wodzie.
Strażacy z państwowej i ochotniczej straży pożarnej rozpoczęli poszukiwania. Po chwili druhowie, którzy prowadzili akcję z pontonu, znaleźli pod wodą, blisko brzegu, drugiego mężczyznę. Ratownicy rozpoczęli resuscytację. Niestety nie udało się go uratować – lekarz pogotowia stwierdził zgon.
Ponieważ ustalono, że do wody wpadło dwóch mężczyzn, zaprzestano dalszych poszukiwań.
Jak doszło do tego tragicznego zdarzenia? To ustali policja pod nadzorem prokuratory.
Jak poinformował nas rzecznik KPP w Ostrzeszowie – Adam Juszczak, zmarły to 19-letni mieszkaniec powiatu ostrzeszowskiego.
Natomiast uratowany mężczyzna to 20-latek również z naszego powiatu; był nietrzeźwy, jest zatrzymany do dyspozycji prokuratora. (r)