Kiedy niedzielny mecz Zefki Kobyla Góra z Astrą Krotoszyn dobiegał końca, przed stadion w Kobylej Górze nadjechały dwa busy z „osobnikami” w maskach. Wieść o tym błyskawicznie dotarła do siedzących na trybunach kibiców Astry, gdyż zaczęli pospiesznie wychodzić na spotkanie przyjezdnym. Doszło do bijatyki, ani jedni, ani drudzy się nie oszczędzali.
W ruch poszły krzesła i stoliki, polała się krew. Świadkowie mówią, że była to typowa ustawka. Kibice załatwili między sobą jakieś porachunki. Trwało to kilka minut, a następnie busy, jakby nigdy nic, odjechały. W bijatykę w żaden sposób nie byli zaangażowani kibice Zefki.
Doraźnej pomocy rannym udzielił ratownik medyczny, który zabezpieczał mecz. Jeden z kibiców doznał dość poważnego urazu głowy, ale nie wyraził zgody na przewiezienie go do szpitala. Na miejsce przybył także policyjny radiowóz.
Sytuację potwierdza oficer prasowy ostrzeszowskiej policji, Ewa Jakubowska.
25 sierpnia, po godzinie 18.00, policjanci interweniowali w Kobylej Górze na ul. Powstańców Wlkp.
Na miejscu ustalili, że w rejon stadionu podjechały dwa busy, najprawdopodobniej z kibicami żużla, którzy udawali się na mecz do Wrocławia. Doszło do zakłócenia ładu i porządku publicznego z udziałem osób z busów oraz kibiców obecnych na meczu piłki nożnej.
W związku z popełnionym wykroczeniem, policjanci z KPP w Ostrzeszowie prowadzą czynności wyjaśniające.
(red)
