– Zebraliśmy się tu dzisiaj, żeby wyrazić naszą solidarność oraz pokazać gotowość do wspierania naszych sąsiadów dotkniętych rosyjską agresją. Rzucamy wyzwanie naszym lękom i pozwalamy dojść do głosu naszym sercom.
Tymi słowami Magda Kułak rozpoczęła ten wyjątkowy wiec poparcia dla narodu ukraińskiego, dzielnie walczącego z rosyjskim najeźdźcą.
Kilkadziesiąt osób z ukraińskimi sztandarami w dłoniach, ale także z biało-czerwonymi chorągwiami, zgromadziło się w poniedziałkowy wieczór przed budynkiem starostwa powiatowego, by mocnym głosem zamanifestować swoją solidarność z Ukrainą. Uroczyście, w podniosłym nastroju, zabrzmiały hymny – polski i ukraiński, a z ust polityków padły pod adresem agresora słowa potępienia. Przede wszystkim zaś wyrażano serdeczne wsparcie dla mieszkańców Ukrainy bohatersko stawiających opór rosyjskiej agresji.
SŁAWA UKRAINIE! – Ten okrzyk na cześć nieugiętego narodu ukraińskiego kończył każde wystąpienie.
– Imperialistyczne zapędy naszych wschodnich sąsiadów rosyjskich spowodowały, że niepodległa Ukraina bohatersko się bije o swoją wolność, o swoją niezależność – mówił starosta Lech Janicki. Podkreślił przy tym, że od wyrazów solidarności i poparcia ważniejsza jest pomoc z jaką społeczeństwo całego powiatu śpieszy dla przybywających do Polski, szukających tu schronienia, obywateli ukraińskich. Poinformował, że pod egidą PCPR działają punkty zbiórki darów, pomocy i wsparcia na rzecz mieszkańców Ukrainy, zarówno tych, co przybyli na ziemię ostrzeszowską, jak i tych, którzy walczą z rosyjskim najeźdźcą, bowiem część uzbieranych produktów jest zawożona dla tamtejszej ludności.
Wsparcie dla narodu ukraińskiego wyraził także poseł Andrzej Grzyb.
– Tyrani mają to do siebie, że nie liczą się z ludzkim życiem, nie liczą się z krwią, cierpieniem, śmiercią ludzi. (…) Rosja chce odebrać wolność niepodległej Ukrainie. Jesteśmy tutaj po to, aby połączyć się z tymi, którzy są tu z nami i reprezentują społeczeństwo Ukrainy.
Poseł przypomniał, że 20 lat temu powiat ostrzeszowski nawiązał bliższą współpracę z Drohobyczem, miastem na Ukrainie. Niezwykle wzruszającym momentem była wypowiedź jednej z mieszkanek Drohobycza, z którą A. Grzyb połączył się telefonicznie. Pani Janina łamiącym się głosem mówiła o bombardowaniach, o chwilach grozy, jakie naród ukraiński przeżywa. Usłyszeliśmy też…
– Jesteśmy dumni z Polski. Polska zrobiła niesamowitą robotę.
– Rozumiemy czym jest rozłąka ze swoją ziemią ojczystą, bo to wszystko jest w pamięci polskiego narodu. Przez to spotkanie chcemy wyrazić swoją solidarność – mówił A. Grzyb. Dziękował też wszystkim, którzy w różny sposób przyłączyli się do wspólnego działania – osobom prywatnym, przedstawicielom firm, szkołom, a przede wszystkim samorządom.
W manifestacji uczestniczyli mieszkańcy Ostrzeszowa, ale także ościennych miejscowości. Przybyli też burmistrzowie Ostrzeszowa, Grabowa i Mikstatu oraz wójt Kobylej Góry. Oklaskami przywitano obywateli ukraińskich, mieszkających od kilku lat w Ostrzeszowie lub okolicy. Jeden z nich, pan Piotr, dziękował za pomoc i serdeczność tutejszym mieszkańcom i wszystkim Polakom.
Do osób, które – na dłużej i na krócej – przyjechały z Ukrainy zwrócił się burmistrz P. Jędrowiak.
– Jesteście ostrzeszowianami, tak jak i my jesteśmy ostrzeszowianami! Ostrzeszów ma być otwartym miastem dla wszystkich, również dla was.
Koordynatorem działań wspierających walczących Ukraińców oraz uchodźców jest PCPR. Dyrektor Bożena Powązka poinformowała o punktach wsparcia oraz miejscach zakwaterowania. Trzeba przyznać, że ta pomoc ma bardzo szeroki wymiar, a ofiarność społeczeństwa nie maleje. Nic dziwnego, że tym wszystkim, często bezimiennie pomagającym osobom, organizatorzy wiecu przekazali wyrazy wdzięczności.
W trakcie wiecu często pojawiały się słowa otuchy i życzenia rychłego pokoju na Ukrainie. Niestety, wojna wciąż trwa.
K. Juszczak