– Trudno uwierzyć, że już nie ma go wśród nas… To taki dobry, pracowity człowiek. Miał niecałe 40 lat, całe życie przed sobą. Osierocił dwoje dzieci. Znaliśmy go od dzieciństwa – mówią jego znajomi z Grabowa i Książenic, skąd pochodził.
– Śmierć jest bezlitosna i niesprawiedliwa – dodają, współczując żonie mieszkańca Grabowa, który kilka dni temu zginął, podczas wykonywania obowiązków zawodowych. Z informacji uzyskanej od oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu – asp. Anny Jaworskiej-Wojnicz, wynika, że do tego tragicznego zdarzenia doszło
w czwartek (22 października) około godziny 10.00. 38-letni mieszkaniec powiatu ostrzeszowskiego był pracownikiem firmy dekarskiej, która przeprowadzała remont dachu na domu jednorodzinnym w jednej z miejscowości w gminie Godziesze Wielkie (powiat kaliski). Mężczyzna spadł z wysokości na betonowe podłoże i doznał poważnych obrażeń; interweniowało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, niestety, mimo podjętej reanimacji, 38-latek zmarł. (O tej tragedii piszemy w ostatnim numerze „CzO”).
Jak zwykle w trudnych momentach można liczyć na wsparcie ludzi o dobrych sercach, którzy i teraz nie pozostali obojętni. Na stronie pomagam.pl już zorganizowana została zbiórka pieniędzy na rzecz żony oraz małych córeczek pana Jacka.
Link do zbiórki TUTAJ