Do dramatycznej sytuacji doszło wczoraj wieczorem (9 kwietnia) na jednej z posesji w Szklarce Przygodzickiej.
W budynku gospodarczym został znaleziony ranny mężczyzna, nieoficjalnie mówi się, że miał nóż wbity w szyję.
Czy to było samookaleczenie, próba samobójstwa, czy może jeszcze coś innego – to zapewne wyjaśni policja, prokuratura.
Służby informację otrzymały po godz. 19.00. Natychmiast na miejsce udała się załoga pogotowia ratunkowego, strażacy, policja.
Rannego mężczyznę znaleziono na podłodze poddasza. Po opatrzeniu i przygotowaniu do transportu zniesiono go do karetki – została podjęta decyzja o wezwaniu śmigłowca LPR.
Rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego potwierdza, że informacja, jaka do nich wpłynęła, mówiła o samookaleczeniu 33-latka, o ranach ciętych i kłutych.
Z bazy we Wrocławiu do Szklarki wyruszył “Ratownik 13”.
Gdy LPR dotarło na miejsce, pilot zapewne stwierdził, że w ciemności jest zbyt niebezpiecznie lądować na posesji lub w jej bezpośrednim sąsiedztwie (w tym miejscu jest m. in. dużo linii energetycznych) i “posadził” śmigłowiec na pobliskim, prywatnym lądowisku samolotowo – motolotniowym, które znajduje się na obrzeżach Szklarki Przyg.
Karetka w asyście straży i policji przewiozła 33-latka na lądowisko i stamtąd pacjent trafił do szpitala w Koninie.
Po drodze śmigłowiec miał międzylądowanie w bazie LPR w Ostrowie Wlkp. – maszynę trzeba było dotankować.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, źe podczas transportu mężczyzna był wydolny krążeniowo i oddechowo (tchawica nie została uszkodzona).
Kontaktowaliśmy się ze szpitalem w Koninie – pacjent jest hospitalizowany w tamtejszej placówce i jego stan jest stabilny. (r)
