W miniony weekend w wielu miejscowościach naszego powiatu niosła się dożynkowa pieśń „Plon niesiemy, plon w gospodarza dom”. W niedzielę rozbrzmiewała również z doruchowskiej sceny, wykonywana przez zespół „Doruchowianie”. Ale śpiewano tutaj też zupełnie inne piosenki, a takich tłumów, jak na koncercie „After Party” dawno w Doruchowie nie widziano.
Gminne dożynki w Doruchowie należą do tych najpiękniejszych i najbogatszych w powiecie ostrzeszowskim. Może dlatego, że tu wciąż stawia się na tradycję, a ludowe tańce i muzyka nie ograniczają się do uroczystości obrzędowych, co również w tym roku znalazło potwierdzenie.
Krótko po 15. dożynkowy korowód wjechał na stadion, gdzie tradycyjnie odbywa się święto plonów. Na przedzie bryczki powożone przez Jana i Tadeusza Godków – mistrzów w tym fachu. W jednej z nich starostowie tegorocznych dożynek – Elżbieta Skrobańska z Przytocznicy i Mirosław Dembny z Wrzosów. Za nimi panie z miejscowego KGW, które przyniosły wieniec misternie upleciony z tegorocznych zbóż, przedstawiający orła ozdobionego biało-czerwoną szarfą. Na przyczepach rolniczych scenki rodzajowe – prawdziwie, choć z humorem pokazujące naszą polską i wiejską rzeczywistość. Większość haseł nawiązywała do braków węgla, niektóre nawet proponowały rozwiązanie tego problemu: Samogon i chrust, nie grozi ci mróz.
W pieśniach obrzędowych i przyśpiewkach ludowych zaprezentowali się „Doruchowianie”. A kiedy już gospodarz dożynek, wójt Urszula Kowalińska przyjęła z rąk starostów bochen chleba, przyszła pora na taniec. Zadbał o to Reprezentacyjny Dolnośląski Zespół Pieśni i Tańca „Wrocław”, ukazując piękno strojów i wysoki kunszt tańców, nie tylko tych z Dolnego Śląska, lecz także z innych regionów, czego przykładem brawurowo zatańczony krakowiak – i to pomimo deszczu, który na chwilę zawitał do Doruchowa. Swój wokalny talent mogła też zaprezentować doruchowianka – Weronika Sabatowska, uczestniczka programu „Szansa na sukces”. Występ rozpoczęła właśnie od piosenki wykonywanej w tamtym programie – „Cóż wiemy o miłości”, z repertuaru „Trubadurów”.
Wydarzeniem tegorocznego święta plonów, które skupiło przed sceną nieprzebrane tłumy, był występ grupy „AFTER PARTY”, grającej muzykę disco polo z domieszką motywów ludowych. Zespół zaprezentował swoje największe przeboje: „Tylko ona jedyna”, „Dajmy sobie szansę”, „Ona lubi pomarańcze”… szybko porywając tłum do wspólnej zabawy.
K.J.
Więcej o dożynkach w Doruchowie w najnowszym numerze „Czasu Ostrzeszowskiego”.