Od blisko 60 lat odbywa się w Kazimierzu Dolnym FESTIWAL KAPEL I ŚPIEWAKÓW LUDOWYCH. W tym urokliwym, leżącym nad Wisłą miasteczku występują także ludowi artyści z Doruchowa. Już sam udział w festiwalu stanowi nie lada osiągnięcie, bo poprzedzony jest eliminacjami, zaś aby zdobyć tu nagrodę trzeba zabłysnąć talentem i wielką umiejętnością ludowego śpiewania. Jednego ani drugiego nie brakuje Lechowi Owczarkowi, który nie pierwszy raz wystąpił w Kazimierzu i znowu wrócił stamtąd z nagrodami – za występ solowy i jako mistrz towarzyszący na scenie 12-letniej Julii Kędzi, w kategorii „Mistrz i Uczeń”.
58. Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych odbył się Kazimierzu Dolnym w dniach 20-23 czerwca. Impreza ma charakter konkursu, w którym udział biorą kapele ludowe, zespoły śpiewacze i instrumentaliści. Głównym celem jest popularyzacja, dokumentacja autentyczności muzyki i śpiewu, z zachowaniem gwary, strojów regionalnych, tradycyjnego instrumentarium i charakterystycznych składów zespołów. Co roku na festiwalowej scenie pojawia się około 700 wykonawców, zaś na widowni obok przybyłych z całej Polski miłośników muzyki ludowej, zasiadają najwybitniejsi twórcy ludowi i naukowcy.
Znany w naszym regionie śpiewak ludowy Lech Owczarek, tym razem na kazimierzowskiej scenie wystąpił dwukrotnie, zdobywając dwie drugie nagrody – jako solista i w kategorii „Mistrz i Uczeń”, razem z Julią Kędzią. Siedem lat temu, pan Leszek na łamach „Czasu Ostrzeszowskiego” wyraził marzenie, by młodzież zainteresowała się folklorem i oto w osobie pilnej i utalentowanej Julii, to marzenie zaczyna się spełniać. Występom Julii kibicowali najbliżsi – szczęśliwi i wzruszeni osiągnięciami córki i wnuczki.
Wszystkie występy festiwalowe oceniało 10-osobowe jury złożone za znawców tematu – folklorystów, etnomuzykologów, etnologów i etnolingwistów. W gronie tym był także Józef Broda – pedagog, folklorysta, multiinstrumentalista, budowniczy instrumentów ludowych.
W Kazimierzu Dolnym nasz śpiewak wystąpił już kilkakrotnie, zawsze będąc laureatem tego festiwalu. Do sukcesów na tak prestiżowej imprezie przyczyniły się konsultacje z dr Arletą Nawrocką-Wysocką, etnomuzykologiem z ISPAN w Warszawie oraz z Anną Marią Gałczyńską – specjalistką ds. dziedzictwa kulturowego z CKiS w Kaliszu. Za tę nieocenioną pomoc pan Leszek bardzo dziękuje obu paniom.
Przed naszym mistrzem występ w Żegocinie, zaś potem na Estradzie Folkloru w Brzezinach. Tam też odbędą się eliminacje do przyszłorocznego festiwalu w Kazimierzu. Wierzymy, że na kazimierzowskiej scenie znowu będziemy mogli usłyszeć naszego Mistrza razem z Julką. A może jeszcze ktoś dołączy do tego duetu?
K. Juszczak