Jakiś czas temu w Grabowie wprowadzono w niektórych miejscach płatne parkowanie. Niewykluczone, że podobnych rozwiązań doczekamy się w Ostrzeszowie. Szczególnie kierowcy dobrze wiedzą, jak trudno w godzinach szczytu znaleźć w centrum wolne miejsce. Wielu więc czeka na planowane zmiany z utęsknieniem, inni z niepokojem.
Z prośbą o przygotowanie projektów mogących uregulować kwestię parkowania w mieście zwrócili się do urzędu radni miejscy.
– Takie opracowania przygotowujemy – mówi burmistrz P. Jędrowiak. – Będą one posiadać różne warianty i to radni Rady Miejskiej zdecydują, czy strefa płatnych parkingów będzie węższa czy szersza. Czy Rynek będzie całkowicie zamknięty, czy będą tam jakieś miejsca parkingowe. Wreszcie, czy w ogóle powstanie jakaś strefa płatnego parkowania. Może się bowiem zdarzyć, tak jak w ubiegłych latach, że Rada zrezygnuje z tego pomysłu. Sądzę, że szczególnie poruszanie się samochodów po Rynku trzeba jakoś ucywilizować, bo to co dzieje się teraz jest „wolną amerykanką”.
Na razie – zdaniem burmistrza – za wcześnie na dyskusje, bo do tego potrzebne są konkretne propozycje i opracowania specjalistów od ruchu drogowego. A kiedy już będą gotowe, to najpierw z nimi zapoznają się komisje Rady. Wygląda na to, że trochę czasu jeszcze upłynie, zanim radni podejmą uchwałę regulującą kwestię parkowania. Dobrze byłoby, gdyby przygotowywane przez urząd warianty zostały jeszcze przed głosowaniem przedstawione także społeczeństwu, aby również mieszkańcy miasta, a kierowcy w szczególności, mogli wypowiedzieć się w sprawie płatnego parkowania i planowanych zmian ruchu samochodowego w centrum.
K.J.