Reklama

niedziela, 13 kwietnia 2025, 15:01

Czas na miłość

W ostrzeszowskiej Bibliotece Publicznej wyjątkowe wydarzenie. 6 marca po raz pierwszy został zaprezentowany tu spektakl teatralny, świetna komedia małżeńska „Czas na Miłość” w reżyserii Karola Stępkowskiego. To jedna z wielu sztuk, które powstały w ciągu 18 lat istnienia teatru „Mam Teatr”. Na widowni niemal same panie, bo to przecież dla nich ten teatralny wieczór przygotowano, a na scenie bohaterowie przedstawienia: Anna i Paweł – małżeństwo z 25-letnim stażem, w którego związku coś zaczyna się psuć.

Dzieci opuściły już rodzinne gniazdo, więc Anna chciałaby na nowo ułożyć swe relacje z mężem. Kobieta coraz mocniej odczuwa, że staje się tylko dodatkiem do mecenasowskiej kariery męża. Paweł, pan z brzuszkiem, po 50-tce, wydaje się mniej subtelny. Nienawidzi zmian, nie rozumie, co nagle może się nie podobać jego żonie. Czego chce, skoro przed laty już go uwiodła.
– Oczywiście, że ją kocham, powiedziałem jej to… w dniu ślubu – mówi w rozmowie telefonicznej. Przecież nie będzie tych samych słów powtarzał, skoro nadal obowiązują – szkoda czasu i energii.
Może nawet coś zmieniłby w swym poukładanym, nudnym życiu, ale co powiedziałaby na to jego mamusia – jedyna osoba, z którą się liczy i którą wynosi na piedestał. Przeżywa wielki szok, gdy dowiaduje się, że jego mamusia idzie się zabawić z koleżankami, a na dodatek w rozmowie z Anną nazywa go… starym dziadem. W końcu więc trzeba pójść na całość, nawet za cenę utraty prestiżu szanowanego prawnika. Dopiero wtedy okazuje się, że nawet po 25 latach związku jest czas na miłość.
Sztuka pełna lekkości, a zarazem wyrafinowana. Pokazująca dramat wypalającej się miłości w wieloletnim związku, lecz tutaj nie rozdziera się szat, co najwyżej je zdejmuje, bo scenariusz nasycony został skrzącym się dialogiem i scenkami tryskającymi humorem.
W roli małżeństwa odnajdującego na powrót, przykrytą pod stertą codziennych przyzwyczajeń miłość i namiętność, świetni aktorzy: Marzanna Graff i Aleksander Mikołajczak. Ich gra jest wielkim atutem sztuki, co zgromadzona w bibliotece publiczność doceniła, nagradzając rzęsistymi oklaskami.
– Podglądam ludzi. Bardzo często obserwuję co mówią, co robią, bo tak naprawdę nie ma bogatszej inspiracji, niż życie – mówi odtwórczyni roli Anny, zarazem autorka scenariusza do spektaklu „Czas na Miłość” – Marzanna Graff. Zresztą nie tylko tego, bo w teatrze o nazwie „MAM TEATR” granych jest 11 spektakli przez tę autorkę stworzonych. – Niektóre zeszły z afisza, inne dopiero wchodzą. Każde przedstawienie ma swoich fanów – mówi autorka. – „Czas na Miłość” zawsze dociera do ludzi, ale w maju przyjedziemy tu ze spektaklem „Pozamiatane” i – mam nadzieję – że naprawdę pozamiatamy.
Możemy być pewni, że tak rzeczywiście się stanie i z radością oczekiwać kolejnego spektaklu, który śmieszy, bawi, ale przy tym prowokuje do odrobiny refleksji.

K. Juszczak

Reklama

Ogłoszenia

Nic nie znaleziono. Brak wyników pasujących do Twojego zapytania.

Już dziś kup najnowszy numer!

ogłoszenia o pracę

Teksty płatne

Ogłoszenia