Od dobrych kilku miesięcy, na parkingu na ul. gen. Sikorskiego stoi (a teraz już nawet leży) auto-widmo. Do kogo należy – nie wiadomo.
Wiadomo jednak, że jego stan z dnia na dzień, a bardziej z nocy na noc, był coraz gorszy – powybijane szyby, pozostałości po libacjach… Tym razem chyba impreza aż za bardzo się udała… Apelujemy do służb, aby zajęły się wrakiem, który nie stoi przecież na odludziu.
Reklama