Dzisiaj przed południem, w rowie, przy drodze z Kobylej Góry do Marcinek, ktoś natknął się na rozbitego seata leona na kępińskich „blachach”.
Z tego co udało nam się dowiedzieć, przy aucie nikogo nie było; wezwano policję.
Funkcjonariusze zapewne niedługo ustalą, co się wydarzyło i kto kierował samochodem.
Szczegóły wkrótce. (r)
Reklama