Temat zagrożeń cybernetycznych czy ataków hakerskich jest poruszany na forum społecznym coraz częściej – organizowane są kampanie informacyjne, coraz częściej słyszy się też o konkretnych przypadkach naruszeń dotyczących zarówno firm, jak i osób prywatnych. Pojęciem, które jest z tym ściśle związane, są certyfikaty SSL, czyli protokół wykorzystywany na stronach internetowych do nawiązywania bezpiecznych połączeń. Odpowiadamy na pytanie, czy warto podawać swoje dane na stronie, na której takiego certyfikatu brakuje.
Czym jest certyfikat SSL?
Certyfikat SSL (https://www.sprintdatacenter.pl/tanie-certyfikaty-ssl) obecny na stronie oznacza, że dane przesyłane pomiędzy użytkownikiem a serwerem są tajne. Przeglądarka użytkownika nawiązuje kontakt z serwerem witryny, ten zaś wysyła do niej kopię certyfikatu, zawierającego m.in. informacje na temat domeny i jej właściciela, a także kod szyfrujący. Gdy zostanie on poprawnie zweryfikowany przez przeglądarkę, trafia z powrotem na serwer. Od tego momentu komunikacja pomiędzy przeglądarką użytkownika a serwerem strony odbywa się przy pomocy zaszyfrowanego klucza. W przypadku braku certyfikatu SSL przesyłane treści nie są szyfrowane i przesyłane są w postaci otwartego tekstu. Rodzi to ryzyko przechwycenia ich przez osoby do tego niepowołane. Bezpieczne certyfikaty SSL na stronę internetową, a także usługi takie, jak hosting stron, oferuje Sprint Data Center https://www.sprintdatacenter.pl/.
Jak sprawdzić, czy strona ma certyfikat SSL?
Najprostszym dla użytkownika sposobem weryfikacji tego, czy na danej stronie jest certyfikat SSL, jest sprawdzenie jej adresu URL. Jeżeli jest on na niej zainstalowany, na początku adresu powinno znajdować się „https://” zamiast „http://”. Oprócz tego będzie przy nim widoczna kłódka. W praktyce jednak użytkownik bardzo często nie musi dokonywać samodzielnie nawet takiej weryfikacji. Przeglądarki takie, jak Google Chrome preferują witryny bezpieczne dla użytkownika. Strony internetowe bez SSL są oznaczane jako generujące potencjalne zagrożenie, a komunikat mówiący o tym, widoczny jest, zanim odwiedzający zobaczy treść strony. Jeśli problem ten dotyczy również Twojej witryny, naprawisz go, korzystając z oferty Sprint Data Center, zajmującego się również serwerami dedykowanymi https://www.sprintdatacenter.pl/najtansze-serwery-dedykowane/.
Co zrobić, gdy trafisz na stronę bez certyfikatu SSL?
W praktyce firmy takie jak Google starają się ograniczać widoczność witryn bez zabezpieczenia w postaci SSL. Już sam komunikat ostrzegający o braku bezpieczeństwa ma za zadanie również zniechęcać do odwiedzin na stronie i zwracać uwagę na to, że aktywność na niej może wiązać się z ryzykiem. Bezwzględnie certyfikat SSL powinien znaleźć się na wszystkich witrynach wykorzystujących formularze czy umożliwiających stworzenie indywidualnego konta. Jeśli trafisz zatem na stronę bez zabezpieczenia, nie podawaj na niej swoich danych osobowych. Dotyczy to przede wszystkim witryn sklepów, instytucji czy banków. Brak certyfikatu na stronie podającej się za jedną z nich może również oznaczać, że nie masz do czynienia z danym podmiotem, lecz z oszustwem i próbą podszycia się pod niego. Zdecydowana większość firm, którym użytkownicy pozostawiają swoje dane, korzysta bowiem z SSL już co najmniej od kilku lat.