Dlaczego w gminie Mikstat rowy i pobocza wyglądają tak, a nie inaczej?
Trudno powiedzieć.
Radni regularnie pytają, a pan Tomasz Maciejewski regularnie odpowiada.
Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy radni pytają retorycznie czy merytorycznie, czy Pan Tomasz krasomówcą jest z natury, czy też przykład bierze z góry. Szkoda tylko, że niewiele z tego wynika.
Ostrzeżenia jednak stoją: „kierowco uważaj”. Brzmią jak żart rodem z Monty Pythona.
Wspomniana droga jest obiektem „czarnego humoru” również w sąsiedniej gminie, Grabów nad Prosną. Tu z godną sobie pieczołowitością natura pochłania drogową infrastrukturę w całości. Nie biorąc jeńców.
Czy zmowa jest? Nie wiemy.
Faktem jest, że szanujemy.
Tomasz Pach
Reklama