Jakiś czas temu w Ostrzeszowie wpadł nam w oko „instalacyjny kwiatek”, który stwarza niebezpieczeństwo dla przechodniów i zmotoryzowanych (pisaliśmy już o tym na łamach „Czasu”). Mowa o latarni, która wisi na jednej z kamienic przy ul. Kolejowej – praktycznie przy wyjściu z Rynku, po prawej stronie.
Mocowanie ledwo zipie – zatem ponownie apelujemy: czym prędzej trzeba coś z tym zrobić, zanim ciężki element spadnie i zrobi komuś krzywdę! (r)
Reklama