Dziś, około godz. 15.00, na krajowej „11”, tuż za Niedźwiedziem, w jadącej w kierunku Ostrowa Wlkp. ciężarówce marki Renault Premium, „wystrzeliła” opona na przedniej osi.
Kierowca załadowanego „tira” robił co mógł, aby opanować auto, natomiast kierujący nadjeżdżającym z przeciwka renault masterem, by uniknąć „czołowego” zderzenia „uciekł” busem w prawo. Auta lekko „otarły się” bokami, po czym master zjechał do rowu, przeleciał przez przepust i w końcu zatrzymał się na niewielkim drzewie.
Oba samochody mają śląskie numery rejestracyjne.
Można mówić o wielkim szczęściu – nikomu nic się nie stało.
Na krajówce przez pewien czas panowały utrudnienia, strażacy i policjanci czuwali nad bezpieczeństwem w miejscu kolizji. (r)
Reklama