W minioną środę w Głuszynie, funkcjonariusze z Grabowa nad Prosną podjęli próbę skontrolowania „jadącego zygzakiem” opla corsy. Gdy włączyli sygnały, samochód wyraźnie przyspieszył – policjanci ruszyli w pościg.
W końcu kierowca opla (39-letni mieszkaniec pow. ostrzeszowskiego) zatrzymał się na własnej posesji (po ok. 5 km). Wynik badania alkomatem zaskoczył nawet funkcjonariuszy – ponad 4 promile! Okazało się też, że mężczyzna ma dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Nieodpowiedzialny 39-latek odpowie za to przed sądem.
Reklama