Przed nami święta! A skoro tak – to również prezenty… Gwiazdor okazał się bardzo hojny dla burmistrzów i wójtów gmin tworzących powiat ostrzeszowski. Prezentem, jaki otrzymali lub tuż po świętach otrzymają „pod choinkę”, są znaczne podwyżki wynagrodzeń. W rolę łaskawych „gwiazdorów” wcielili się radni poszczególnych miast i gmin, którzy, na odbywających się w ostatnich tygodniach sesjach, uchwalili podwyżki dla burmistrza Mikstatu oraz wójtów Czajkowa, Doruchowa, Kobylej Góry i Kraszewic. Podobną decyzję na ostatnich tegorocznych sesjach mają podjąć radni Rady Miejskiej w Ostrzeszowie i w Grabowie nad Prosną.
To, jak bardzo poprawiła się lub niebawem poprawi sytuacja finansowa włodarzy gmin, najlepiej obrazuje poniższe zestawienie:
GMINY |
WYNAGRODZENIA (po podwyżce – brutto) |
WYNAGR. (dotychczas.) |
KWOTA podwyżki |
OSTRZESZÓW |
14.435 zł |
9.660 zł |
4.775 zł(o 49%) |
GRABÓW |
14.920 zł |
8.373 zł |
6.547 zł (o 78%) |
MIKSTAT |
17.523 zł |
10.180 zł |
7.343 zł (o 72%) |
KOBYLA GÓRA |
15.576 zł |
8.828 zł |
6.748 zł (o 76%) |
DORUCHÓW |
15.576 zł |
9.432 zł |
6.144 zł (o 65%) |
KRASZEWICE |
15.576 zł |
9.850 zł |
5.726 zł (o 58%) |
CZAJKÓW |
15.576 zł |
9.850 zł |
5.726 zł (o 58%) |
Kwoty nowych wynagrodzeń, a jeszcze bardziej kwoty samych podwyżek robią wrażenie, mogą nawet szokować. Zapewne wielu z nas chciałoby zarabiać tyle, ile stanowi sama podwyżka w wynagrodzeniu włodarzy. Trzeba wszak zauważyć, że wszystkie podane wyżej kwoty są kwotami brutto, co oznacza, że „na rękę” każda z osób sprawujących władzę w gminie otrzyma trochę mniej.
W chwili, gdy gospodarka kręci się „pandemicznie”, a inflacja szaleje, podobnie jak podwyżki opłat za podstawowe media (energia, gaz), fundowanie tak wysokich podwyżek wynagrodzeń wydaje się dwuznaczne moralnie i głupie politycznie. Żeby było jeszcze śmieszniej, wszystkie te nowo ustalone pensje trzeba będzie nadpłacić, począwszy od sierpnia.
Wynagrodzenie dla wójtów i burmistrzów ustalają rady miast i gmin (tak mówi ustawa), można by zatem uznać, że to radni są „winni” temu zamieszaniu – absolutnie nie. To Sejm RP przyjął w sierpniu br. ustawę o podwyżkach wynagrodzeń dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Za ustawą głosowało 267 posłów, przeciw było 166, a 20 wstrzymało się od głosu. Ustawa określiła górny pułap wynagrodzenia (wraz z dodatkami), które może być wypłacane włodarzowi. W miastach i gminach do 15 tysięcy mieszkańców, a tylko takie są w naszym powiecie, ten górny pułap wynagrodzenia wynosi 19.470 zł (brutto). Jednocześnie ustawodawca określił, że minimalne wynagrodzenie nie może być mniejsze niż 80% kwoty maksymalnej. To w przypadku naszych gmin oznacza pensję w wysokości 15.576 zł (brutto). Taka właśnie kwota stanowi wynagrodzenie dla wszystkich wójtów w gminach powiatu ostrzeszowskiego. Mają po równo, bowiem mniej (zgodnie z ustawą) nie mogli otrzymać. Powyżej minimum ma jedynie burmistrz Mikstatu, głównie ze względu na „wysługę lat”. Z tego też m.in. powodu znacznie mniejsze są pensje burmistrzów Ostrzeszowa i Grabowa. Na dodatek propozycje wynagrodzeń dla tych burmistrzów, które mają zostać przyjęte na najbliższych sesjach, są poniżej wspomnianego minimum, więc zobaczymy, jak rady miejskie Ostrzeszowa i Grabowa rozstrzygną ten ustawowy problem.
Jak widać, wprowadzona przez sejm ustawa doprowadziła do pewnego „wyrównania” pensji włodarzy, co nie zawsze bywa sprawiedliwe. Przez to też wójtowie małych gmin otrzymają taką samą, a nawet większą pensję od burmistrzów miast, którzy jednak odpowiadają za trochę więcej spraw i zarządzają liczniejszą społecznością. Można powiedzieć, że posłowie chcieli „zrobić dobrze” najważniejszym samorządowcom, by zatrzeć złe wrażenie po podwyżkach przyznanych sobie i najważniejszym w państwie urzędnikom. Wyszedł z tego „skok na kasę”, który jest niesprawiedliwy i nie w porę, a przez to słusznie wywołuje oburzenie.
Nawiązując do zbliżających się świąt, powiedzmy, że to taki „nietrafiony” gwiazdkowy prezent. Gwiazdor oczywiście okazał się hojny, ale ta jego hojność wynikała z gestu „świętych mikołajów” z ul. Wiejskiej i „mikołaja” – prezydenta, który tę ustawę przyklepał. Teraz za ten gest „mikołajów” przyjdzie nam wszystkim zapłacić – nam, czyli mieszkańcom poszczególnych gmin, bo to z budżetów wypracowanych przez społeczności tych gmin jest wypłacane wynagrodzenie dla burmistrzów i wójtów. Uznajmy więc, że to my jesteśmy tymi hojnymi gwiazdorami (sponsorami), a za to mamy prawo pomachać rózgą i zapytać – czy „dzieci” były grzeczne i wierzyć, że po otrzymaniu prezentu będą się dobrze sprawować.
K. Juszczak