W minioną środę (10 marca) zamieściliśmy informację o dwóch interwencjach służb; obie (prawie jednocześnie) miały miejsce tego dnia około południa.
Z wiadomości, jakie do nas wówczas dotarły, wynikało, że pomocy medycznej trzeba udzielić dwóm osobom z atakiem padaczki – mężczyźnie na ostrzeszowskim Rynku oraz dziecku w szkole w Rojowie.
Wczoraj wpłynęła do nas prośba, aby sprostować jedną z nich, ponieważ dziecko nie choruje na padaczkę.
Skontaktowaliśmy się z rzecznikiem naszej straży pożarnej – przekazał nam, że ubiegłotygodniowe zgłoszenie od dyspozytora medycznego w Koninie mówiło o 9-letnim dziecku, które znajduje się na sali gimnastycznej (nie było mowy o dolegliwościach ucznia); na miejscu druhowie m.in. wyznaczyli i zabezpieczyli lądowisko dla śmigłowca.
Z kolei rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przekazał nam, że wezwanie dotyczyło 8-latka, który stracił przytomność.
Ponieważ trudno po tygodniu zweryfikować, na jakim etapie informacyjnym wkradła się ta nieścisłość, bierzemy to na siebie i bardzo przepraszamy zainteresowane osoby. Najważniejsze, że chłopiec jest już zdrowy. (r)