Już od kilkunastu dni władze samorządowe powiatu prowadzą rozmowy mające na celu zorganizowanie po 30 czerwca publicznego transportu zbiorowego na terenie powiatu ostrzeszowskiego. Do tego czasu przewoźnikiem na większości tras przebiegających przez nasz powiat jest PKS.
Wiadomo jednak, że firma ta kończy swą działalnośćp, a przecież trudno wyobrazić sobie, by mieszkańcy powiatu ostrzeszowskiego nie mogli od lipca dojechać publicznym transportem do pracy, szkół, do lekarza czy na zakupy.
– Nie śmiałbym dopuścić do tego, żeby nie zorganizować transportu dla naszej młodzieży i mieszkańców. Słowem zaręczyłem, że muszę to załatwić. Wszystkie kursy, które były w dotychczasowym grafiku PKS-u, zostaną podtrzymane. Wiemy, jak to zrobić, pracujemy tylko nad formułą – zapewnia starosta Lech Janicki.
W sprawie transportu, w tym przewozu młodzieży dojeżdżającej do szkół, starosta odbył kilka spotkań z burmistrzami i wójtami gmin powiatu lub ich pełnomocnikami. Są już wstępne deklaracje o współpracy i współorganizacji transportu. Teraz wymagają one jeszcze akceptacji przez poszczególne rady gmin.
Z ustaleń wynika, że organizatorem transportu będzie powiat, który będzie także wnioskodawcą o dofinansowanie u wojewody.
– W lipcu lub we wrześniu mają zostać ogłoszone konkursy na dopłaty do transportu szkolnego – mówi starosta. – Musimy na tym bazować, bo bez dopłat z budżetu państwa płacilibyśmy ogromne pieniądze. Chcę na ten temat rozmawiać z wojewodą – może uda się te konkursy ogłosić nawet w czerwcu, jak najszybciej.
Nie jest na razie znany przewoźnik, z którym toczą się rozmowy dotyczące transportu autobusowego. Wygląda na to, że sprawa jest dogadana, bo wspomina się nawet o poszerzeniu dotychczasowej oferty. Starosta podkreśla potrzebę współpracy głównego przewoźnika z firmami transportowymi z powiatu ostrzeszowskiego. Wiadomo też, że młodzież przyjeżdżająca do szkół ponadpodstawowych będzie wysiadać w pobliżu tych placówek. Dodajmy, że z komunikacji autobusowej będą mogli korzystać wszyscy mieszkańcy.
K.J.
