Reklama

niedziela, 22 grudnia 2024, 2:35

Tomasz Przybylski na remis

Dużo dobrego kickboxingu mogli zobaczyć kibice tego sportu podczas Gali HFO 11, która w minioną sobotę, 5 lutego, odbyła się w Centrum Sportowo-Rekreacyjnym Bielany w Warszawie, a jej przebieg transmitowała TVP Sport.

Jedną z najbardziej emocjonujących walk tego wieczoru był pojedynek w kat. 77 kg, w którym ostrzeszowianin Tomasz Przybylski, reprezentujący Kick-Boxing Club Poprava zmierzył się z Maciejem Karpińskim z KO Gym Wrocław. Niezwykle szybka, stojąca na wysokim sportowym poziomie, walka zakończyła się remisem. Zwycięzcy nie wyłoniła również dodatkowa w takich sytuacjach IV runda, w której rywale, mimo zmęczenia, wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności.
Nienaganna technika boksowania to główny atut ostrzeszowianina, podopiecznego Radosława Radomskiego. To nie powinno dziwić, bowiem Tomasz wywodzi się z formuły full-contact, w której był wielokrotnym reprezentantem Polski i medalistą mistrzostw świata.
Ostrzeszowianin zadebiutował w HFO na gali HFO 10: Solpark II, gdzie pokonał Emila Chorążewicza. W dotychczasowej karierze zawodowej trzykrotnie walczył w formule K-1 i tyle samo razy wychodził do ringu rywalizować w formule full-contact. Także „wysokie kopnięcia” to jego ogromny atut.
Zaś jego rywal, Maciej Karpiński, słynie z ciosów zadawanych kolanem i szerokiego repertuaru kopnięć. Nie ma co się dziwić, że sprawozdawcy pojedynku bardzo martwili się o poobijane nogi Tomka. Wszak w tej wadze każde uderzenie i kopnięcie musi pozostawić ślad. Zapytany o to już po walce Przybylski stwierdził, że „z nogami wszystko w porządku”.  
Oceniając swój pojedynek mówił:
– Myślę, że walka była bardzo wyrównana. To mogło pójść w dwie strony, minimalną przewagą czy dla Macieja, czy dla mnie. Ten wynik jest okej.
Zatem tak naprawdę pojedynek pozostał nierozstrzygnięty, a ponieważ to zwycięzca miał wziąć udział w finałowym turnieju, więc czeka nas kolejne starcie obu gladiatorów. O tym, gdzie i kiedy odbędzie się rewanż, powiadomimy na łamach „CzO”.
Dodajmy jeszcze, że w walce wieczoru, o mistrzowski pas organizacji HFO w kategorii ciężkiej, wieńczącej sobotnią galę, Michał Bławdziewicz wygrał na punkty z Holendrem Rinusem Doumą.

K.J.
fot. www.sport.tvp.pl
 

Reklama