W środę (16 stycznia), ok. godz. 14.30 w rejonie ostrzeszowskiej fary zrobiło się zamieszanie. Najpierw pod kościół podjechał patrol policji, a funkcjonariusze weszli do kościoła. Po jakimś czasie pod drzwiami świątyni pojawiła się karetka pogotowia.
Całą sytuację wyjaśnia rzecznik naszej policji – Ewa Jakubowska. Okazuje się, że zgłoszenie dotyczyło mężczyzny, który leży w kościele i nie można go dobudzić ani wyprowadzić z obiektu, najprawdopodobniej jest pod wpływem alkoholu. Na miejscu mundurowi ustalili, że „delikwent” to 44-letni mieszkaniec Ostrzeszowa. Lekarz pogotowia podjął decyzję o przewiezieniu go do szpitala. Policja będzie przeprowadzała czynności w kierunku wykroczenia – tj. naruszenia obyczajności publicznej.
Reklama