![]() |
» Archiwalne numery ![]() |
Długo musieli pracować piłkarze "Victorii" Ostrzeszów, aby powrócić na drugie miejsce w tabeli. Stało się to po niedzielnym spotkaniu z "Pogonią" Trębaczów, wygranym przez zawodników ostrzeszowskich 3:0 (1 : 0). Pierwsza połowa meczu nie przyniosła żadnych emocji. Goście przyjechali bronić remisu, a gospodarze zbytnio im w tym nie przeszkadzali. Gra toczyła się z reguły w środku boiska w tempie bardzo ospałym. Odpowiadało to zawodnikom z Trębaczowa, gdyż świadomi byli, iż każde przyspieszenie tempa gry ze strony "Victorii" może dla nich zakończyć się tragicznie. Niestety, do przerwy jedenastka gospodarzy nie narzucała swojego tempa przeciwnikowi i pozwalała na spokojną grę obronną. Większą ochotę do gry od pozostałych i dużą aktywność wykazywał Dariusz Szczepaniak. Po jego zagraniach zawodnikom z Trębaczowa groziło największe niebezpieczeństwo. ![]() A. Skrobacz strzelił karnego, aż się zadymiło! Tak też się stało w 42 minucie meczu. Zawodnik ten przeprowadził indywidualną akcję, minął kilku zawodników "Pogoni" i wpadł z piłką w pole karne. W momencie, kiedy chciał dośrodkować piłkę do kolegów czekających na celne podanie, został sfaulowany. Decyzja sędziego mogła być jedna - rzut karny. Skutecznym wykonawcą okazał się Artur Skrobacz. Druga połowa meczu rozpoczęła się mocnym uderzeniem ostrzeszowian, a to za sprawą wprowadzonych po przerwie do gry Arkadiusza Jarczaka i Macieja Stawińskiego - ten ostatni oddał strzał na bramkę, niestety piłka trafiła w słupek. Kibice nie musieli długo czekać na następną emocjonującą akcję. W 47 minucie gry A. Skrobacz wyprowadził szybką kontrę z własnej połowy boiska i w polu karnym przeciwnika zagrał mocno wzdłuż bramki, a tam obrońców i bramkarza uprzedził Kamil Franikowski, zdobywając drugą bramkę dla "Victorii". Jeszcze raz w 62 minucie Franikowski skopiował poprzednią akcję, ale tym razem asystował Maciej Stawiński. Szkoda, że temu zawodnikowi nie sprzyjało szczęście w tym meczu, ponieważ po jego akcji i strzale na bramkę piłka trafiła w poprzeczkę (tak samo było po uderzeniu Dariusza Szczepaniaka). Do bramki trafił pod koniec meczu Radosław Dolata, ale tym razem sędzia boczny dopatrzył się pozycji spalonej zawodnika "Victorii". Niewątpliwie bohaterem tego spotkania był strzelec dwóch bramek Kamil Franikowski. Jeszcze w pierwszej połowie meczu został sfaulowany przez obrońcę z Trębaczowa. Z silnym urazem podudzia powrócił na boisko i kontynuował grę, następnie strzelił swoje bramki, wreszcie po jednej z akcji "Victorii" podczas wykonywania rzutu wolnego został uderzony w twarz przez obrońcę "Pogoni". Zauważył ten fakt sędzia główny i zawodnik otrzymał czerwoną kartkę za brutalną i nie fair grę. ![]() Następna kolejka to spotkanie w Kaliszu dwóch pierwszych zespołów "Calisii" Kalisz i "Victorii" o godzinie 15. 00. Będzie to hit całej rundy jesiennej. Zespół, który zwycięży, na pewno zostanie mistrzem jesieni i całą zimę będzie cieszył się z odniesionego sukcesu w przedostatniej kolejce spotkań o mistrzostwo klasy okręgowej. "Victoria" - Śpigiel - Cepa, Łakomy, Bierski, Śmieński (82, Duszczyk) - Dolata, Szczepaniak, Janiak (46, Stawiński), Skrobacz - Franikowski (77, Barański), Kozica (46, Jarczak) Bramki : A. Skrobacz (z rzutu karnego) 42 minuta, K. Franikowski 47 i 62 minuta. Żółte kartki : Bierski (AW) |